
Wczorajszego wieczora przy jednej z klatek bloku na ul. Matejki stanęła pojedyncza budka. Zamieszka w niej wolno żyjąca kocica Franka, która została parę tygodni temu wysterylizowana. Franka ma szóstkę dzieci, dla których szukamy domów. Kocięta są na wpół dzikie. Wszystkie zdrowe i piękne. Czekamy na oferty. Kolejne dwie podwójne budki staną przy kolejnym bloku już niebawem. Wszystkie budki wykonał dziadek Alinki, któremu gorąco dziękuję. Ta budka została zrobiona z szafki kuchennej, dwie pozostałe z desek pochodzących z palet. Koszt niewielki a ile radości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz