W domu tymczasowym u Ilony i Oliwi milo spędza czas sunia podjęta w Inince o imieniu Megi. Ze względu na uczulenie na pchły wypadło jej część sierść na grzbiecie. Na szczęście organizm szybko uzupełnia te braki. Megi w domu sprawuje się doskonale. Jest niekłopotliwa i potrafi dopasować się do rytmu domowników. Sunia już jest wysterylizowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz