INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

niedziela, 29 kwietnia 2012

Mały urlop

      Przez tydzień na blogu nie będzie się nic działo. Jadę na majówkę, pomyśleć pojeść i poużywać spokoju : ) Wyjazdy do przytuliska będą się odbywały częściej gdyż ludkowie nasi mają wolne i rwą się na spacery z psiakami. Mam nadzieję, że nie będzie to czas wzmożonej działalności porzucających psy.

Hektor

       Patrzę nie raz na psiaki i żadnych oznak urody doszukać się w nich nie mogę. Może już się przepatrzyłam? Kazik to taki właśnie psiak co urodą nie grzeszy ale akurat te braki rekompensuje charakterem. Strasznie wyglądający lecz nader spokojny . Podjęty w Danowie. Podejmujemy próbę odnalezienia jego właścicieli. Może się uda !



Szęściarz Timon

    Historia się rozwikłała nader szybko, na szczęście dla nas dla Timona i reszty psów z przytuliska. Jak wiecie choć miejsc mamy na ten czas dwanaście to i tak upychamy psiaki po dwa a jak się uda po trzy. Timon przez chwilę mieszkał z Kazikiem , psem podjętym w Danowie ale jak zabrałam Kazia na sesję zdjęciową to Timon się pogniewał i przy próbie wprowadzenia Kazia do kojca rzucił się na niego. I tak zakończyła się krótka i burzliwa przyjaźń. Weronika siostra naszej Patrycji, która czasem ma zryw i oferuje nam swoją pomoc stwierdziła, ze wie gdzie Timon mieszka i, że na prawdę ma na inię Mortis. Po kilku godzinach znaliśmy losy psa . Otóż psiak przyplątał się w nieznanych okolicznościach na jedną z posesji przy ul. Sadowej. Tam dobrzy ludzie wystawili mu miski i zapodawali do nich jadło i wodę. Psiak się przyzwyczaił ale i tak radośnie wędrował po okolicy i wzbudzał litość. Dzielnica go dokarmiała a on czerpał korzyści. Jednak znalazła się dobra dusza co pomyślała, ze biedak nie ma swego miejsca na ziemi i zadzwoniła po SM. Tak chłopak trafił do przytuliska. Na szczęście dzięki uprzejmości funkcjonariusza SM udało nam się wczoraj Timona vel Mortisa zapakować w samochód i zawieźć do ludzi, którzy podjęli decyzję o jego adopcji ( tych co te miski mu wystawili). Radość ze spotkania była wielka po obu stronach :) Dokumenty adopcyjne zostaną podpisane w czwartek.

czwartek, 26 kwietnia 2012

Nasz Murzyn

    Poszukujemy nowego szczęśliwszego domu dla naszego podopiecznego Murzyna, którego udało się zabrać z miejsca, w którym tylko ból cierpiał. Nie zmieniło to na szczęście jego charakteru. To pies niezwykle towarzyski i łasy na pieszczoty. Nigdy nie chodził na smyczy i potrzeba trochę siły aby pospacerować z tym psiakiem. Prowadzony na szelkach zdecydowanie słabiej ciągnie. Jest do okiełznania. Zdecydowanie polecamy go jako psa stróżującego. Będzie doskonałym obrońcom domowego ogniska. Rany na szyi zagojone, sierść odrasta.




My na Giełdzie Kolekcjonerów

     W przyszłą sobotę tj. 28 kwietnie pod Miejską Biblioteka odbędzie się Giełda Kolekcjonerów i nasze stoisko tez tam stanie. Co kolekcjonujemy - niechciane zwierzęta, które będziemy reklamować w ten dzień. Rozdawać będziemy ulotki i oferty adopcyjne naszych podopiecznych z przytuliska. Jeśli ktoś z Was zechce nas odwiedzić, poznać , porozmawiać , przedstawić swojego pupila to serdecznie zapraszamy. Mile będą też widziane niewielkie datki do naszej przeogromnej puszki kwestarskiej :)

Timon

   Ten psiak krążył przez cztery dni w okolicach ul. Grenadierów. Ludzie go dokarmiali aż wreszcie ktoś zadzwonił po SM i tak Timon otrzymał prywatny kojec w przytulisku. To typowy przedstawiciel najbardziej pospolitej rasy w europie. Ma cudowne usposobienie, wdzięk i urok osobisty.




Pekaty Pączek

       Do przytuliska trafił malutki około trzyletni psiak, który został podjęty w Komarowie. Jesteśmy przekonani, ze do tej pory był psem łańcuchowym. To tym uciekiniera podkopywacza jak stwierdziła jedna z wolontariuszek. Przeuroczy ma charakter ten piesio u uśmiech zabójczy. Najpierw podzwonię do sołtysów aby się dowiedzieć czy komuś nie zwiał. Przytulisko się wypełnia, to nie jest dobry czas na wędrowanie, choć zew natury wzywa :)




poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Fiona w nowym domu

   Otrzymałam zdjęcia Fiony z rodziną :) Wszyscy doskonale się rozumieją i cieszą wspólnymi spacerami. Fiona trochę dokazuje ale rodzina deklaruje chęć pracy nad jej charakterem.




Zaginęła

           Suczka husky o imieniu Zina wybiegła przez niedomkniętą furtkę i do dnia dzisiejszego nie wróciła. Psina jest oznakowana. Jeśli ją znajdziecie dajcie schronienie i powiadomcie SM.

niedziela, 22 kwietnia 2012

Misiek rządzi

  Od kilku lat na terenie przytuliska dla bezdomnych mężczyzn mieszka Misiek. To mieszaniec owczarka niemieckiego, niezwykle dostojny i stateczny psiak o niepospolitym charakterze. Misiek ma swój świat i swoje zabawki a przede wszystkim upodobania. Misiek lubi jeść trawę, dlatego tez miejsce gdzie może sięgnąć jest ogołocone z roślinności. Nie jest łakomy na smakołyki, nie znosi spać na miękkim. Kocha spacery i kocha kopać jamy. Miś wiedzie spokojny żywot i bacznie obserwuje co się wokół dzieje. Nic w zasadzie nie jest w stanie go poruszyć.
Oto pierwsze zdjęcie Miśka w dziurze. Jak nic przypomina Melmana z Madagaskaru.
 

 A to zdjęcia zrobione wczoraj :)





Czester - oferta




1. IMIĘ: Czester 2. PŁEĆ: samiec
3. RASA: mix
4. WIELKOŚĆ: będzie średni                                                      
5. UMASZCZENIE: szaro czarne
6. WIEK: ok. 6 miesięcy
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie
9. UPODOBANIA I NAWYKI :
Czester, to młodzian, który znudził się zapewne nieodpowiedzialnemu właścicielowi i trafił na ulicę.Podjęty przez SM " wylądował" w przytulisku, gdzie samotnie spędza długie dnie i tęski za towarzystwem ludzi. Na spacerach ożywia się i radośnie kroczy przed siebie obwąchując po drodze każdy krzaczek. Z innymi psami dogaduje się doskonale. Akceptuje towarzystwo dzieci. Czester to spokojny i zrównoważony psiak, z wielkimi  możliwościami. Jest pojętny i skory do nauki. Przepada za pieszczotami i wszelką zabawą. Jeśli szukasz towarzysza, który dotrzyma Ci towarzystwa i nigdy Cię nie znudzi to Czester będzie doskonały :)


Pracowita sobota

     Wczoraj przy wsparciu i pomocy naszych rodzin zbudowaliśmy w przytulisku dwa dodatkowe, rozbieralne kojce. Zakupiliśmy ( dzięki pomocy sponsorów) gotowe elementy ogrodzenie budowlanego. Nowe kojce nie są tak duże jak te, które już stoją ale dzięki nim będziemy mogli przyjąć więcej zwierząt. Pogoda nam dopisała. Nasza młodzież  wyprowadziła psy ( chyba ze trzy razy) a męska części ekipy pracowała zapamiętale.




Z całego serca dziękuję : Stasiowi ( to tata Magdy), Mirkowi ( tata Marty), Adasiowi ( chłopak Marty) Dżeremu ( szwagier Marty) Kubie ( mój syn), Magdzie, Cyprianowi i Marcie ( nasz nowy narybek ), Oli, Ewelinie, siostrze Eweliny, Patrycji, Weronice, Karolinie i Patrycji za pomoc i za tą, ze zawsze możemy zrobić razem coś fajnego :)
Nasze dzieło




Na " kontrolę " i spacer z psami przyjechała też żeńsko- dziecięca część Marty rodziny : babcia, mama i siostra z synkiem, był też wujek z synem.

piątek, 20 kwietnia 2012

Kapitan bez oka

     Tak wygląda obecnie nasz Kapitan. Rana goi się doskonale, nie ma zapalenia i wszystko jest na dobrej drodze do pomyślnego końca całej jego historii.Gdy odrosną mu włosy nie będzie śladu po chorym oku. Teraz do pełni szczęścia brakuje tylko fajnego, wyrozumiałego na jego ułomność domu. Czy się szybko znajdzie - to się okaże. Kolejny raz dziękujemy za pomoc naszej małej sierotce :)

Operacja przyniosła wyraźną ulgę. Chłopak bez przerwy domaga się pieszczot. Abażur na głowie stanowi pewien problem ale cóż, takie jest życie:)

Odwiedziny

  Dzisiaj odwiedziła mnie rodzina niegdysiejszej Kasi obecnie Leny. Gdy suczka trafiła do przytuliska byliśmy przekonani, ze jest mieszańcem labradora z wilczurem. Dziś przekonałam się,że to mieszanka huskiego z labradorem. Luna ma na karku charakterystyczną białą kreskę i biały koniuszek ogona, podniesione uszka, które kształtem odpowiadają tej rasie. Jest radosna i skora do pieszczot. Cała rodzina ją uwielbia i ze wzajemnością. Miło jest przyjmować takich gości i widzieć wydanego psa w doskonałej kondycji :)

Rodzina w komplecie

Sunia w domu sprawuje się dobrze tylko ostatnio z nudów , pozostawiania sama zeżarła kwiatki doniczkowe. Może potrzebowała witamin ?

Dobre wieści

    W dniu wczorajszym przytulisko opuściły dwa koty - Mitek i Kicia. Oboje zamieszkali w jednym domu u fantastycznych młodych ludzi. rzadko się nam zdarza wydać dwa zwierzaki do jednego miejsca. Wielkie dzięki za okazane serce. Oba koty z czasem przyzwyczają się do domowych warunków i zaakceptują, że zostały kotami niewychodzącymi. Całej rodzinie życzymy dużo radości z wzajemnego towarzystwa :)

środa, 18 kwietnia 2012

Murzyn, pies odebrany właścicielce

      W dniu dzisiejszym przejęliśmy opiekę  nad Murzynem, psem właścicielskim. Uznaliśmy, ze nie mamy czasu, a zwłaszcza pies nie ma, aby czekać na realizację skomplikowanych i długotrwałych procedur administracyjnych. Właścicielka zgodziła się bez problemu zrzec się praw właścicielskich i w ten sposób TOZ wzbogacił się o czworonoga. Pojechałam po Murzyna z Martą i przyznam się szczerze nie bez obaw. Na szczęście wszystko poszło gładko. Zwiozłyśmy psa do lekarza, który po obejrzeniu rany na szyi stwierdził, że trzeba zwierza poddać narkozie, ranę wygolić , oczyścić i zabezpieczyć. Fakt nie pachnie z jego szyi fiołkami. Jutro wiozę Murzyna na zabieg. Odstąpiliśmy od wszelkich roszczeń wobec Pani Bożeny. Nie mamy na to czasu, pieniędzy ani ochoty. Psu to nie pomoże a nam może zaszkodzić. 
      W sobotę budujemy dwa dodatkowe kojce dla psów dzięki czemu będziemy mogli pomagać zwierzakom w tragicznym położeniu.

Nela, która straciła wszystko





 1. IMIĘ:NELA
 2. PŁEĆ:Samica
 3. RASA:Mix
 4. WIELKOŚĆ:Mała
 5. UMASZCZENIE:Czarne
 6. WIEK:OK.5 LAT
 7. STAN ZDROWIA:Bardzo dobry
 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA:Nie
 9. UPODOBANIA I NAWYKI :
Nele trafiła pod naszą opiekę w wyniku zdarzenia losowego, na które jej właściciel nie miał wpływu. Przyjaciel, z którym dzieliła życie już nigdy nie będzie mógł się niż opiekować. Choroba rozdzieliła dwie nierozłączne dotąd dusze. Oboje cierpią. Nela przez trzy tygodnie chodziła od domu do domu szukając schronienia. Ludzie ją dokarmiali ale nikt nie chciał przyjąć pod swój dach. I tak mała trafiła do domu naszej wolontariuszki Eweliny. Przez pierwsze kilka godzin nie wychodziła spod schodów i bacznie obserwowała domowników. Na szczęście doszła do wniosku, że w domku,do którego trafiła jest fajnie i warto zapoznać się bardziej ze wszystkimi. Nela zapoznała się już z psem Hakerem i tu przyjaźń kwitnie w najlepsze, zapoznała się z dziećmi, które bardzo pokochała. Mała nie brudzi w domu, nie hałasuje i nie narzuca swojej obecności. Apetyt ma przedni i nie wybrzydza co do rodzaju pokarmów. Jak to zwykle bywa w przypadku psiaków – jest ideałem :) Czekamy na ludzi wrażliwych i odpowiedzialnych, którzy zapewnią Neli dom na jaki zasługuje
>
> 10. POWÓD ODDANIA ZWIERZĘCIA: Choroba właściciela
>
> DANE ZGŁASZAJĄCEGO:
>
> TELEFON KONTAKTOWY:691-443-921
> ADRES E-MAIL:szalanda4@wp.pl

Kapitan po operaji

   Nareszcie jest już po zabiegu. Usunięto oko Kapitana. Lekarz powiedział, ze wypadło mu z oczodołu z powodu wypadku samochodowego. Nie stwierdzono zmian nowotworowych. Jak się domyślaliśmy jego poprzedni właściciel nigdy nie udzielił mu pomocy po feralnym zdarzeniu. Nie mamy pojęcia jak długo pies cierpiał. Trudno jest mi opisywać i widok i zapach, na krótko przed operacją. Marta z Adamem chyba dostaną od nas medal :)
 Teraz będzie tylko z górki. Psiak dochodzi do siebie pod ciepłym kocem. Jego przyjaciółka Bosa choć nie zawsze z zadowoleniem przyjmuje jego amory wczoraj leżała z nim na posłaniu wyrażnie czując, że coś z Kapitanem jest nie tak. 
 Za sześć dni wizyta kontrolna. Dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją cegłówkę aby pomóc nam w sfinansowaniu operacji. 
Należą do n ich : Iza,Agnieszka i Rafał, Dorota, Małgosia,Paulina, Magda, Marta, Iza, Renata, Anna, Ania, Anna, Jola. Do dnia dzisiejszego uzbieraliście dla Kapitana 940 zł.
Przy takim wsparciu łatwiej dojdzie do zdrowia :)


Wygląda świetnie, opatrunek dodaje mu uroku

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Daktyl starszy husky

   W sobotę z ul. Al. Róż do przytuliska trafił zapuszczony i zaniedbany psiak. Dostał na imię Daktyl. Jest niezwykle przyjazny ale strasznie płacze. W zasadzie to ja mu się nie dziwię. To kolejny psiak z problemem ocznym ale nia tak strasznym jak u Kapitana.


UWAGA !!!

     Na gwałt, na już, na teraz potrzebujemy kojec, który będziemy mogli rozłożyć, postawić w przytulisku. Może być też deklaracja kogoś kto dysponuje wolnym kojcem na swojej posesji, zakładzie pracy i przyjmie pod swoje skrzydła na jakiś czas od nas psiaka. Za karmę i opiekę weterynaryjną płacimy sami. Proszę o kontakt na maila .

niedziela, 15 kwietnia 2012

Czester kolejny młodziak

      Przez dłuższą chwilę podczas pierwszego spaceru był dziewczynką o wdzięcznym imieniu Karmen. Młode to jeszcze i nie do końca było widać znamiona jego płci zwłaszcza, ze młode samce potrafią czas jakiś siusiać jak panienka. Na szczęście Alina dostrzegła to i owo i chłopak odzyskał swoją tożsamość. czester to cudowny , ok pięciomiesięczny mieszaniec owczarka, tylko, że chyba nigdy nie osiągnie rozmiarów tej rasy i będzie raczej drobnej budowy. Ma cudowne usposobienie i jest niezwykle radosnym i rozumnym psiakiem. Do towarzystwa w kojcu dostał Bułeczkę. Kotłują się razem w dużej budzie i ganiają się w psiego berka. Niestety Saszka, nie może z nimi mieszkać bo Bułka wyraźnie jest zazdrosna o kawalera.