INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

poniedziałek, 30 lipca 2012

Wakacje i naczynia połączone

   To czas zwyczajowo bogaty w wysyp bezdomnych psów. Jesteśmy przyzwyczajenie, jednak zawsze w naszych głowach tuż pod skórą czaszki pojawiają się pytania- Jak to możliwe? Jak można wyrzucić psa z powodu wyjazdu.Zabiera taki całą rodzinę do auta, wkłada foteliki dla dzieci, upycha dmuchane zabawki bierze psa na smycz..... po drodze otwiera auto i wypycha czworonoga wśród jadących aut. Dlaczego nie wypchnął dziecka czy zrzędzącej żony? Na to pytanie jak i na pozostałe nie znajdziemy odpowiedzi. Przytulisko pęka w szwach z Bożą i ludzką pomocą po woli wydajemy psy do adopcji. Na miejscu dwóch wydanych pojawiają się trzy nowe ): Ciągle powtarzamy sobie podczas spotkań i rozmów telefonicznych - Damy radę :)
Widzę jak wiele jest ( nadal) wejść na bloga. Wiem, ze Wszyscy trzymacie za nas i naszych podopiecznych kciuki. Jeśli uwierzycie, że psy znajdą domy to tak się stanie. Bądźcie z nami, choć nas nie znacie to wspierajcie dobrą myślą i pozytywną energią.
Dostałam swego czasu maila z informacją, ze pewnej rodzinie zmieniło się życie na gorsze i chcą pozbyć się swojego psa, który pilnował ich firmy. Chcieli go nam przywieźć, oddać po to abyśmy ? No właśnie nie wiem co, zaopiekowali się nim, znaleźli dom, cholercia wie. Nie padło zapytanie co w takiej sytuacji mają zrobić, czy prośba o pomoc w znalezieni psiakowi domu, chcieli się psa po prostu pozbyć od ręki, mieć to z głowy. Napisałam, ze w momencie nawet największego kryzysu mój pies stałby się bezdomnym tak jak ja ale nigdy bym go nie zostawiła i nie oddała. Otrzymałam umoralniającą odpowiedź, ze czas na zmianę priorytetów i poukładanie sobie wartości. Otóż my mamy poukładane wartości, dbamy i szanujemy wszystko co sprowadziliśmy pod nasze dachy. Kochamy dzieci, rodziców i zwierzaki i tu nie ma wyjątków. Jesteśmy jak naczynia połączone


Sonia połączona różowym ptakiem z Czarkiem :)




Misz masz :)

       W dniu dzisiejszym do nowych domów trafiły : psiak Szarik- Załom , kot- Łapek Podjuchy ( do domu gdzie zamieszkał nasz szczeniak Klapek z zeszłego roku :). Kociaki z mojej piwnicy wróciły do przytuliska gdzie jeszcze jeden maluch czeka na leczenie. Wczoraj na chwilę do mojego domu trafił szczeniak płci żeńskiej Tola :) Dziś pojechała do innego domu tymczasowego.
Malutką podrzucił ktoś na teren parafii w Helenowie





Ajs

  Przepiękny, świetnie zbudowany, okaz psiego wigoru i energii czeka na swego właściciela lub nowego pana :)



Mojra

  Posokowiec bawarski, młoda sunia, bardzo przestraszona. Źle znosi pobyt w przytulisku. Znaleziona w Modrzewiu.



piątek, 27 lipca 2012

Kociarnia z Beti w tle

   Wczoraj pojechałam do przytuliska po Beti, którą na tymczas zabierała Inga. Zajrzałam do kotów. Wcześniej byłam u lekarz, który powiedział, że nie ma żadnych tabletek dla maluchów tabletek, które można dawać kotom na koci katar :/
Załamałam się widząc osiem kotów z zaropiałymi oczami i wysiękiem z nosów. Wpakowałyśmy je do kontenera i na Goleniów do weta. Wszystkie dostały po zastrzyku i tak jeszcze dwa razy do poniedziałku . I siedzi ta cała gromada w mojej piwnicy i robi rozpierduchę totalną. Po pierwszej dawce leku ożywiły się i ich stan zdecydowanie się poprawił. Zdechłyby w przytulisku bez leków. Zła jestem na cały wszystko i zdecydowanie nie pocieszą mnie słowa, że ja taka dobra jestem i tyle dla zwierzaków robię. Niewielu zdaje sobie sprawę jaką cenę czasem musimy zapłacić za to co robimy i jaka cenę płacą nasze rodziny. Oczywiście każdy może powiedzieć, że nie musimy tego robić ! Tylko jak ten świat wyglądałby ? To zatrzęsienie kociaków to tylko i wyłącznie efekt niefrasobliwości i głupoty ludzkiej. Bezduszności i braku empatii. Dlaczego tak niewiele osób musi brać na barki tyle nieszczęścia?
P.S.
 Beti po kąpieli  postanowiła przedrzeć się przez osłonę barierki balkonu i pochodzić  po rynnie i gzymsie. Przytomność Ingi uratowała jej życie .

czwartek, 26 lipca 2012

Szarik

Owczarek niemiecki długowłosy, znaleziony w Łaniewie. Młody, żwawy i przyjacielski.





Rokus

Czarny malec z białym krawatem, przyjazny i przesympatyczny znaleziony przy ul. K.K. Baczyńskiego. Czeka w przytulisku na właściciela .


Tesa

Podjęta w Rurzycy , sunia w typie teriera. Energiczna i zabawna.




Beti

    Terierka , niezwykle przyjazna i spokojna. Znaleziona w Kliniskach.





Ruda1

  Malutka suczka, bezbronna i bardzo przestraszona. Przyszła na działkę przy ul. Boh. Warszawy. Czekamy na właściciela lub nowego ludka, który pokocha i przytuli.





środa, 25 lipca 2012

Elmo odebrany

   Patrolowi SM udało się namierzyć właścicielkę Elmo. Panią dopadła zapewne ręka sprawiedliwości w postaci mandatu. SM posłała kobiecinę do mnie . Otworzył mój mąż ( gdyż mnie nie było) a ona , że karmę by chciała bo ma psa ale na jedzenie dla niego nie ma. Moja druga polowa odparła, że to tak nie działa. Chcieliśmy od tej pani przejąć psa. Zostawiliśmy plik wizytówek i informacje co należy uczynić. I nic. Wydaje mi się, że jasny dość przekaz pozostawiłam, no ale jak się na słonku zbyt dużo przebywa i napojów przeróżnych za dużo używa to takie są efekty. Psa szkoda ech..... Pani właścicielki Elmo też ani razu nie udało się nam zastać. Ona chyba w domu niewiele czasu spędza ......
Swoją drogą szkoda, że sądy u nas działają jak działają. Miałabym ogromna ochotę pozwać Panią o zaniedbanie i porzucenie razem wzięte. Psiak tyle dni w przytulisku spędził a ją to po prostu obeszło):




Mam już dość

    Moje ciśnienie wzrosło gdy kolejny telefon odebrałam w sprawie porzuconego kota. W tym roku worek się rozwiązał i ludziska dzwonią i dzwonią. A gdzie niby ja te kociaki mam poupychać ? No przecież mój dom to nie schronisko jak i domy moich wolontariuszy ukochanych. Biedna Patrycja wydawszy do adopcji dwa odkarmione przez siebie maluchy zaraz na drugi dzień na łące znalazła kolejne trzy, które butelka trzeba karmić. Ludzie poszaleli. Sterylizować kociaki w Goleniowie można od zeszłego roku. Czy to tak trudno zdobyć taką informację? Dzwonią do nas i tacy, którzy twierdzą, ze wiedzieli iż kotkę w ciąży można ciachnąć ale to takie niehumanitarne i teraz maja jeszcze dwa maluchy do wydania bo już trzy znalazły domy. Czy ludkowie kiedyś zrozumieją, że świat już się zatkał zwierzakami i chwilę odpuścić trzeba!!
Trąbcie kochani czytelnicy słów moich i potrzebie zapobiegania bezdomności. Bez Waszej pomocy i świadomości niczego nie uzyskamy i wiecznie będziemy rzeźbić w g.........

środa, 11 lipca 2012

Przesada

    Mamy zatrzęsienie kotów. W poniedziałek kolejny miot ( 5 sztuk) wraz z matką trafił do Miękowa. Nikt już nie pamięta, ze to miejsce nie jest przystosowane do przetrzymywania kociaków. Zdarzają się jednak sytuacje, że życie płata figle ludziom a przy okazji zwierzętom. Mamy pierwszą ofiarę galimatiasu kociego.



To małe coś uległo wypadkowi i ma poważny problem z chodzeniem na tylnej łapce. Jadę z nią ( nim? ) dziś do lecznicy z rentgenem aby ustalić przyczynę problemu. Kotek jest niesamowity. Nie boi się moich psiaków, cudownie się bawi i mruczy, ze aż miło. Już straciłam rachubę ile maluchów zasiedliło przytulisko i ciągle odbieram nowe telefony w sprawie "problemów" z kociętami

poniedziałek, 9 lipca 2012

Balu

   Wychudzone doże i przemiłe zwierzę, które podrzucono komuś na posesję w Miękowie. Pomysłowość ludzka nie zna granic. Zresztą ja już niewiele dobrego spodziewam się po tym naszym gatunku. Mieszaniec labradora, wilka albo huskiego . Przepiękny. Trzeba go trochę odkarmić i gotowy, do kochania i bycia z nim :)





Baster

   Fox terrier , niezwykle mądry i ułożony samczyk ze zmianami skórnymi na karku i ogonku ( rozpoczęliśmy leczenie)  podjęty prze SM w Danowie. Bardzo tęskni za panem . Jak go ktos szuka to dajcie mu znać, ze jest u nas :)






sobota, 7 lipca 2012

Milka

   Tak ma na imię sunia z pogorzeliska. Byłam wczoraj u niej. Ktoś przywiózł lub sklecił na miejscu fajową budę.Ponownie odwiedziłam właścicielkę. Sytuacja wygląda tak, ze starsze małżeństwo zamieszkało samo w bloku na pierwszym piętrze. Pani chodzi o kulach i nie jest w stanie wyprowadzać Milki na spacery. Łzy leją się z naszych oczu. Los czasem płata takie figle ludziom i zwierzętom, że nie potrafimy tego ogarnąć. Ta sytuacja jest oczywista. Pewne okoliczności sprawiły, że rodzina została rozdzielona. Żal mi ludzi i psa .Przeważnie trafiają mi się jednak zgoła inne odczucia. Bez jakichkolwiek powodów ludzie oddzielają swych czworonożnych braci od rodziny, pozbywają się ich w sposób niegodny co dla mnie samej jest kompletnie niezrozumiałe.

piątek, 6 lipca 2012

Co z kotami będzie ?

   Otrzymałam wczoraj informację, że miasto nie będzie żywić kotów w przytulisku. Oznacza to, że wszelkie koszty ich utrzymania muszą spaść na nas czyli na Was. My jako organizacja nie mamy dochodów, nasza działalność opiera się na datkach od ludzi. Jak mogę cały czas prosić o pomoc dla kociaków ? !11 maluchów zamieszkało w przytulisku, oprócz nich rezydują tam jeszcze cztery dorosłe koty. Co z nimi dalej będzie - nie mam pojęcia ):


Spalona

    Takie imię do niej pasuje choć podczas pożaru na szczęście nic się jej nie stało. Ludziom spłonął dom a jej buda. Suczka ma 11 lat i całe swoje życie spędziła w tym miejscu. Teraz ludzie odeszli, zamieszkali u rodziny w bloku w centrum miasta gdzie nie ma miejsca dla psa. Starsza Pani chodzi o kulach, Pan tez ledwo się porusza. Rodzina jeździ tam codziennie z jedzonkiem i wodą. ale to za mało . Psina potrzebuje kontaktu z ludźmi, ich towarzystwa i odgłosów domowego ogniska. czy znajdzie się ktoś kto na starość ofiaruje jej dom ?





niedziela, 1 lipca 2012

Skwarek

1. IMIĘ: Skwarek
2. PŁEĆ: samiec
3. RASA:  mix
4. WIELKOŚĆ: mały,
5. UMASZCZENIE:czarny, bielą nakrapiany
6. WIEK:ok. 3 lata
7. STAN ZDROWIA : bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie
9. UPODOBANIA I NAWYKI :  Gnany miłością wyszedł z domu i nie wrócił juz do niego. Do dnia dzisiejszego nikt go nie szuka, nikt nie pragnie odzyskać. Skwaruś to przesympatyczny psiak o łagodnym usposobieniu i pozytywnym nastawieniu do ludzi. Nie przepada za innymi samcami za to suczki adoruje i szanuje. W kojcu cierpliwie czeka na jedzenie i z radością wita wolontariuszy. Można go spokojnie przytulić i pogłaskać. Na spacerach zachowuje się fantastycznie, potrafi chodzić na smyczy i nie ciągnie. Psiak czeka na nowych odpowiedzialnych właścicieli.



Mortis








1. IMIĘ:  Mortis
2.. PŁEĆ: samiec
 3. RASA:  mix
 4. WIELKOŚĆ:duży
 5. UMASZCZENIE:brązowy pręgowany
 6. WIEK: ok.4-5 lat
 7. STAN ZDROWIA : bardzo dobry
 8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie
 9. UPODOBANIA I NAWYKI :  Mortisa znaleziono jak błąkał się po jednej z miejscowości pod Goleniowem. Do obroży miał przypięty kaganiec. Czy to była wyprawka od byłego właściciela? Ktoś się go pozbył prawdopodobnie wyrzucając z samochodu. Psiak mieszka w przytulisku u czeka na nowych, odpowiedzialnych właścicieli. Psiak choć duży to nie jest agresywny w stosunku do ludzi. Daje sobie wyczesywać sierść, uwielbia pieszczoty i spacery po lesie.  Ciągnie na smyczy, nie toleruje innych samców. Ze względu na swój wygląd doskonale nadaje się do pilnowania posesji lub zakładu pracy. Z przekonania jest pacyfistą.  Mortis czeka na swoją drugą szansę :)

Koty z przytuliska