Znów bydle jakoweś porzuciło dwa maluszki . Sunie maja ok. 6-7 tygodni. Niestety nikt nie odpowiadał na telefon , część ludków była w pracy i inni imprezowali - to był piątek przed 19. Małe trafiły do mnie , na szczęście mąż zrezygnował z wychodnego . Teraz musimy czekać. Mój dom jest skażony parwowirozą więc malutkie mogą zachorować . Może uda się podać im surowicę aby zapobiec tragedii. Na razie wszystko z nimi jest ok. Bawią się , biegają , dużo jedzą i dużo wydalają. Ponton bardzo o nie dba a zwłaszcza o to aby nie miały się czym bawić bo zabiera im wszystkie pluszaki :)
|
Ta jest niższa i bardziej śmiała |
|
Prawie dalmatyńczyk |
|
Siostry Igraszki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz