"Witam serdecznie Pani Agato.Kostek zaczął 3 rok w swoim domku w
Szczecinie.W maju zyskał nowego kolegę ze szczecinskiego schroniska
starego Kajtusia.Ma też swoją stałą koleżankę Kaję i dwa koty.Apetyt u
Kostka bez zmian,czyli nie nadążam gotować.Ataki padaczki pod kontrolą
,są nadal ale umiemy je powstrzymywać i można z tym żyć.Kostek ma swoją
Panią doktor , która przyjeżdża do niego jak trzeba żeby nie stresować
pieska jazdą samochodem.Można już wszystko przy nim robić,głaskać
,czesać jak się zawoła przychodzi,ale trzeba było na to dwóch lat.Nigdy
nie będzie w pełni takim psem jak pozostałe ale właśnie dlatego kochamy
go.Pozdrawiamy serdecznie .Małgosia i reszta stada "
Nie ma słów którymi mogłabym wyrazić wdzięczność za uratowanie tego psa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz