INTERWENCJE
- akcje charytatywne (27)
- edukacja (11)
- interwencje (11)
- pogaduszki (235)
- w nowym domu (114)
- wolontariat (60)
poniedziałek, 15 listopada 2010
Koty z Matejki 26
Dzisiaj udało się opiekunkom populacji wolno żyjących kotów wyłapać dwie , ostatnie, kocice. Jedna z nich została wysterylizowana, za symboliczną sumę, w jednej z goleniowskich klinik weterynaryjnych a druga jutro jedzie do szczecińskiego TOZ i tam zostanie poddana zabiegowi. Chylę czoła przed Paniami, które dwa dni poświęciły na złapanie tych dzikusów. To się nazywa odpowiedzialność i konsekwencja. Czasem zdarza mi się usłyszeć - niech Pani coś zrobi z tymi kotami! Wówczas odpowiadam - ale to nie moje. Jeśli je wyłapiecie to ja je wysterylizuję( czyli pojadę do Szczecina - na własny koszt, pożyczę kontener....)Może się złożycie na sterylkę? Może wspomożecie nasze subkonto? - Milczenie.
Tu nie chodzi o koszty, tylko o zwyczajne ludzkie zaangażowanie. Jeśli jedni mogą to i inni powinni. Niestety ja nie mam czasu załatwiać wszystkiego za ludzi. Łatwo jest pójść do sklepu i kupić karmę, latami dokarmiać ciągle powiększającą się populację. Jednak gdzie tu logika. Zamiast złożyć się kilka lat temu na sterylizacje teraz najłatwiej jest powiedzieć, że władze powinny coś z tym zrobić albo niech pani coś z tym zrobi. Nie zrobię, nie ruszę palcem jeśli winni procederu rozmnażania nie pomogą!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ach tam, to my dziękujemy za wsparcie z Twojej strony, gdyby nie to, drugiej kotki raczej nie udałoby się złapać, a cała akcja nie przebiegłaby tak sprawnie i konkretnie - rozwlekłaby się pewnie na kilka dni. Nie wspomnę o tym, że bez niepokoju wypuszczę kotkę, przechowywaną w domu, wiedząc, że ma już budki, w których może mieszkać ;)
Pozdrowienia :)
Prześlij komentarz