Nie ma ogrodzenie, pozostały tylko łańcuchy i budy. Nasz Puder kombinuje jak tu dać drapaka i pobiegać po lesie, poczuć wiatr w nozdrzach:) Rozpoczęto modernizację przytuliska. Powstanie 10 kojców... niestety niezadaszonych. Potrzebujemy 3,500 złotych aby zakupić ok. 150 metrów kwadratowych blachy i pozostałe elementy potrzebne do zamocowania . Rozesłałam listy z prośbą o pomoc do firm budowlanych z terenu naszego miasta i do dnia dzisiejszego nic, cisza. W przyszłym tygodniu zamierzam odwiedzić te firmy i osobiście zapytać o odpowiedź. Nie tracę nadziei na zadaszenie choć części kojców przed zimą . Trzymajcie kciuki!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz