nienawidzę tego stwierdzeni - nie mam czasu. Choć nie pracuję i zajmuję się domem i realizuje moją pasję to doprawdy czasem nie wiem gdzie mam ręce włożyć. Podziwiam szczerze wszystkie pracujące osoby, które też się realizują i są aktywne zawodowo. Zaniedbuje pisanie na blogu , zaniedbuję ludzi, którzy tui kiedyś odnajdywali pierwsze informacje o potrzebujących zwierzętach . Pamiętam jednak o Was i myślę codziennie. Oprócz bloga administruje stronę TOZ i fanpaga na Facebooku i mój osobisty profil i robię dużo innych rzeczy. Opieka nad moim stadem też zajmuje trochę czasu. Żal mi tych chwil spędzonych na pisaniu bloga. To tu się wszystko zaczęło.
Jestem jak multiinstrumentalista , robię kilka rzeczy na raz i nie wszystkie wychodzą tak jak należy.
Obecnie jestem w zupełnie innym miejscu niż jeszcze rok temu. Kocham te zmiany. Wychodzą zawsze na dobre. Wierzę w to, ze świat zmieniamy i ta wiara sprawia, ze tak się dzieje. Mam wiele fantastycznych osób przy sobie. Ufają mi i wierzą muszę być silna dla nich. Rozpiera nas energia i wola walki o lepszy byt dla naszych podopiecznych. Wspiera nas też nasz władza.
Są chwile kiedy wyć się chce z bezsilności ale o tym pisać nie chcę. Głupota ludzka jest wszędzie i tego nie jestem na razie w stanie zmienić.
Przepraszam Wszystkich za milczenie. Postaram się ogarnąć :)
Mój mąż niewiele czasu ze mną spędza - nie ma okazji ):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz