Jeśli tylko nadarza się okazja przytula się jakąkolwiek częścią ciała do mojej Soni. Czasem jej nawet dokucza gryząc za fafle i uszy. Sonie znosi to dzielnie i z niezwykłą cierpliwością. Czasem jednak zen jej się kończy i po domu rozlega się donośny czczek .Amba kocha towarzystwo ludzi i zwierząt.Jest cierpliwa jak na swoje cztery miesiące. Uczy się podstawowych komend. Puszczam ją luzem an spacerach jeśli idziemy po lesie. Wraca na zawołanie . Uwielbia szaleć z Emmą , sunią koleżanki która znalazła wreszcie przeciwnika godnego swym łowieckim zapędom. Czas biegnie a Amba cięgle z nami. Nie chcę aby dorastała na moich oczach . Powinna jak najszybciej trafić do nowego domu aby móc cieszyć oczy opiekuna stałego.
To musi być dobry dom bo mogą być z nią w przyszłości kłopoty. Urośnie duża i będzie silna. Nie należy jej folgować a wyrośnie na zrównoważoną i rozumną sunie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz