INTERWENCJE
- akcje charytatywne (27)
- edukacja (11)
- interwencje (11)
- pogaduszki (235)
- w nowym domu (114)
- wolontariat (60)
środa, 5 stycznia 2011
Baz jamnik zamarzający w budzie
Gdy wczoraj z Alinką dotarłyśmy do przytuliska w jednej z bud znalazłyśmy skulone, trzęsące się z zimna malutkie, wychudzone jamnicze ciałko. Chęci do życia to nie miało ani do kontaktu z nami. Wyciągnęłam siłą chłopaka( jak się okazało) z zimnej budy i szybko przytuliłam do siebie aby go jak najszybciej ogrzać. Nie trzeba być geniuszem aby wiedzieć, że jamniory to psiaki ciepłolubne długi pobyt na dworze podczas tak skrajnych warunków pogodowych może je zabić. Nie było innego wyjścia jak ratować piesa z opresji w jaką wpędził go " kochający" inaczej właściciel. Psiak trafił do przytuliska z Helenowa gdzie czas jakiś koczował przy szkole podstawowej nr3 i był dokarmiany przez dobrych ludzi. Baz ma bardzo powiększone węzły chłonne co wskazuje wyraźnie na toczący się proces zapalny.Ma tez krwiaka na lewym oku, ktory jest efektem silnego uderzenia. Psiak zamieszkał w domu tymczasowym mojej koleżanki Ingi. Jest wykąpany i w ciepełku oczekuje na nowy ( mamy już na oku) cudowny domek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz