INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

środa, 28 grudnia 2011

Psu na budę...ciag dalszy

   Dnia dzisiejszego dowiedziałam się, że zasadniczo kojce w przytulisku powstały po ta aby psy nie wydostawały się na zewnątrz ( no żeby nie nawiewały ) a nie po to aby mogły w nich przemieszczać się swobodnie. To, że w tej chwili wszystkie nadal są przykute do łańcuchów, bo mogą się przekopać do siebie to nic nie znaczy. Jak się pogryzą to nikogo to nie obchodzi ważne aby nie uciekły na zewnątrz i nie zeżarły prawych i bojaźliwych obywateli. Pewna pani z przedziwną dla mnie naiwnością uważa, że jak się wydaje ludzkie ( z budżetu gminy ) pieniądze to można to zrobić byle jak i bez zastanowienia. Na kotwy, które mają przytrzymywać  luźną siatkę będziemy czekać do....... - termin luźny zupełnie. Jak pieski się do siebie przedostaną to przecież krzywdy sobie nie zrobią , no nie pogryzą się zwyczajnie  ( bo są do siebie pokojowo nastawione )
    Kolejna kwestia. Otóż ( po raz kolejny zresztą ) dowiedziałam się, że moja współpraca z UM wisi na włosku, bo pozwoliłam sobie zasugerować wykonawcy  iż bramki kojców mają otwierać się do wewnątrz i wykonawca mnie posłuchał.
Po mimo tego, że wcześniej ( bez pytania  nas, wolontariuszy o pogląd na tę kwestię ) zadecydowano w specyfikacji i planach ( tak sugerowali Strażnicy Miejscy  ich zapytano a mnie olano ), że będą się otwierały na zewnątrz w stronę korytarza.
     Bramki otwierane do wewnątrz zapewniają większe bezpieczeństwo ludziom, którzy zamierzają wejść do środka . Wchodząc można zasłonić się bramką przed nie daj Boże agresywnym psiakiem.
 Bramki otwierane na zewnątrz miały zapewnić bezpieczeństwo funkcjonariuszom, którzy odstawiają tam psy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo nas wolontariuszy czy panów, którzy na co dzień się  nimi opiekują to już tą kwestią nikt się nie przejął. Żaden z pracowników UM nie zapytał nas o zdanie, choć to my najwięcej mamy do czynienia z tymi zwierzakami.
Niepokój funkcjonariuszy jest moim zdaniem bezpodstawny gdyż zdecydowane większość psów ( zwłaszcza te duże )są poddawane specyfikowi Zwanemu Sedalin, który skutecznie pozbawia te psy władzy w nogach a w zębach tym bardziej. Skutki działanie tej substancji obserwujemy jeszcze po kilkunastu godzinach od odstawienia psa do przytuliska.
 Aby bezpiecznie odstawić psa do kojca ( można było się mnie spytać jak to się robi w przypadku tak zamykanych drzwi ) wykonujemy następujące czynności :
1. Wprowadzamy psa na smyczy do kojca
2. Przekładamy smycz przez pręty bramki
3.Zamykamy bramkę.
4. Odpinamy psa ze smyczy
I po kłopocie.
 Jak dotąd żaden funkcjonariusz SM nie został pogryziony  na terenie przytuliska.. Pogryzieniu uległam ja ( bo się ulitowałam nad staruszkiem a on tego nie docenił) i jeden bezdomny ( wszyscy wiedzą dlaczego się to stało ).
 To nie ja zleciłam strażnikom miejskim zadanie odławiania psów ale ja za każdym razem muszę wysłuchać wykład pouczający mnie gdzie zasadniczo jest moje miejsce. Muszę wysłuchiwać sugestii, że jeśli nie będę grzeczna i miła to inaczej będziemy rozmawiać ze sobą. Przedszkole jakieś normalnie.
Za każdym razem nie jestem przygotowana, za każdym razem jestem rozczarowana podejściem ludzi do prostych spraw, brakiem zaufania, szczerości, fałszem. Każdy dba oswój tyłek, posadę i pensję. Na wspólnych zebraniach wszyscy udają, że zależy im aby poprawić  los tych psów. Farsa........

2 komentarze:

Magda1335 pisze...

PATOLOGIA to samo ciśnie mi się na usta! Nie ważne znowu są psy, nie ważne są warunki ich bytowania, ich bezpieczeństwo, choć odrobina wolności(bez łańcucha) przecież to była podstawowa idea, ale legła w gruzach przez ludzi bardzo mądrych,nie mających odrobiny serca i rozumu

skat pisze...

ci ludzie to maja rozum i serce ale nie w tym miejscu jak nakazuje anatomia.

Jezeli sie w cos inwestuje to nie po to zeby placic jeszcze raz za robote partaczy.
Tlko bogatego stac na poprawki. Biednégo nie. Maral mymy taki z tego ze UM ma mnustwo pieniedzy skoro toleruje partanine.

Ta madra Pani chyba tez kocha sie w partaninie skoro ma takie madre opinie.

Nie stety glupota ludzka nie ma skrzydel:(