W sobotę nad ranem dotarła do nas surowica na parwowirozę. To jedyna szansa dla psów przebywających w przytulisku. Dziś podaliśmy ją ostatniemu psiakowi. Mam nadzieję, że pokonają chorobę jeśli je dopadnie . W sobotę Teri trafił do lecznicy, otrzymał kroplówkę nawadniającą i dwa antybiotyki. Dziś wyraźnie lepiej się czuł. Biegunki dostała Fisia, ale pije wodę więc mamy nadzieję , że wszystko się ułoży.
Jutro jadę zobaczyć co u psiaków. Serca nasze przepełnione są strachem o zwierzęta ale przynajmniej na dziś wiemy, że zrobiliśmy wszystko aby zwiększyć ich szanse na przeżycie. Trzymajcie kciuki !
2 komentarze:
Boże pomóż tym psom przetrwać ten trudny czas..
DAJ IM SIŁĘ DO WALKI , PROSZĘ!!!
Prześlij komentarz