INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

niedziela, 14 lipca 2013

O Kapitanie

  Jak niesamowite postępy w tresurze można osiągnąć byłam świadkiem na wczorajszym spacerze. Rzecz będzie o Kapitanie, psie bez oka, niegdyś naszym podopiecznym, którego adoptowała Pani Halinka. Kapitan ze względu na swoja przypadłość stwarzał wrażenie psa agresywnego. Potrafił rzucać się na ludzi, psów nie cierpiał chronicznie. Zdeterminowana kobieta zgłosiła się do nas po radę. Wspominała o tym, że jeśli będzie gorzej to go może oddać. Pożyczyłam jej książkę, poleciłam znajoma behawiorystkę. Było coraz lepiej. Pani Halina postanowiła jednak pójść na całość i zapisała się na szkolenie z posłuszeństwa. Efekty jej pracy było widać gołym okiem. Pies bardzo był skupiony na swojej opiekunce. Od czasu do czasu zapominał się a Pani Halina gdy tylko zbliżały się do nich inne psy była poddenerwowana bojąc się o reakcję Kapitana. Mijały miesiące, już rok Kapitan grzeje dupsko na kanapie w przytulnym mieszkanku swojej Pani. Spotykamy ich na spacerach w lesie jak łazimy z naszym stadem, które wykazuje różny skład ilościowy i płciowy. W środę  byłyśmy w lesie z Parysem, Korbą, Sonią, Zulą i napatoczyłyśmy się na Kapitana, który swobodnie , bez smyczy biegał przy Pani Halince. Parys , niezwykle ciekawski pies natychmiast podbiegł do kolegi . Zamarliśmy wszyscy i..... nic się nie stało. Kapitan nawet nie zaburczał, przywitał się, powąchał i rozeszli się chłopaki. Była tam też suczka Tina więc sposobność do awantury większa mogłoby się zdawać. Pani Halinka niezwykle dumna była a radość jaka od niej emanowała rozświetlała leśna dróżkę.
Więź jaka powstała między nimi jest efektem miłości, determinacji i konsekwentnej pracy, gotowości do poświęceń dla dobra przyjaciela. Niesamowite było obserwowanie jak razem dochodzą do punktu , w którym obecnie się znajdują.
Można osiągnąć z psem wiele , potrzeba jednak chcieć :) 






Brak komentarzy: