INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

czwartek, 30 grudnia 2010

Podsumowanie roku

    Zamykam rok pracy, rok wielu szczęśliwych chwil, wielu łez radości i smutku. Rok nadziei pokładanych w ludzi, od których zależy tak wiele. Rok zmagań z psim i kocim nieszczęściem, które w większości miało dobre zakończenia. Wszystkie nasze sukcesy i porażki znajdziecie na stronach bloga, wszystkie mem głęboko w pamięci.





             Zaraz minie równo rok od tego jak sama zdecydowałam się dołożyć starać by pomóc pierwszemu psu z przytuliska w Białuniu. Tym psem był Caro, który 1 stycznia przybłąkał się do mojego kolegi Tomka gdy ten wracał do swego domu. Pies trafił na parę godzin do znajomych, jednak nie mógł pozostać tam dłużej. Jedynym rozwiązaniem okazał się Białuń. Moja Sonia akurat miała cieczkę i nie mogłam pomóc nieszczęśnikowi. Zadzwoniłam do mojej koleżanki Małgosi, która wcześniej wyrażała chęć wzięcia psa. Tak zguba trafiła na pięciodniowy tymczas . Małgosia zafundowała futrzakowi wizytę u psiego fryzjera co znacznie poprawiło jego wizerunek. Zrobiłam zdjęcia pięknisia i wysłałam do TOZ. Odzew był natychmiastowy.Nasi zachodni sąsiedzi wyrazili chęć pomocy w poszukiwaniu domu dla Caro. Pies nie mógł dłużej pozostać w domu koleżanki a ja myślałam, że poradzimy sobie z nim pomimo pewnych trudności. To były najbardziej koszmarne dwa dni i dwie noce. Pies musiał być ciągle przywiązany, w nocy mieszkał w łazience gdzie robił totalne kongo, wył ,szczekał, drapał gryzł. W domu panowała naprawdę nerwowa atmosfera. Po takim tymczasowiczu powinnam zrezygnować na zawsze. Mieliśmy jednak świadomość, że przyczyna jego zachowania były hormony. U Małgosi był idealny. Caro pojechał do Niemiec, gdzie w bardzo krótkim czasie znalazł dom a u mnie rozwiązał się worek z psiakami .
         Przez nasz dom przewinęło się ponad dwadzieścia psów, które trafiły do nas z Białunia. Jedne na jedną noc, inne na parę godzin, jeszcze  inne na tygodnie. Najdłużej, z dwoma przerwami, zabawiła u nas Zuzia i to ją wspominamy najbardziej. W tym małym ciałku bylo tyle pozytywnej energii, tyle radości życia, że starczało na obdarowanie nas wszystkich i jeszcze zostawało.Ta mała istota promieniała miłością i oddaniem dlatego szybko wybaczaliśmy jej niesforne zachowanie. Nasz dom podczas jej obecności tętnił życiem po stokroć, ciągle się coś działo a gdy Zuzia zasypiała zmęczona harcami zastanawialiśmy się czy nie jest chora. Wszystkim dała się we znaki. Nie potrafiła się powstrzymać przy powitaniu i skakała po nas z tego psiego szczęścia, że nas widzi. Szalała w mokrej trawie, ślizgiem wpadała w błotne kałuże, z lubością pochłaniała ludzkie odchody. Ciągle musiałam ją kapać bo nie wiadomo było w czym się wytarzała. Jadnak jej największy wariactwem była zabawa ze zraszaczem. Woda lała się pod naprawdę mocnym ciśnieniem a ona rozdziawiała swoją mordkę i usiłowała ją złapać. Dziwiliśmy się z mężem , że strumień nie przelatuje przez nią i nie pojawia się u wylotu pod ogonem. Cała rodzina twierdzi zgodnie, że to właśnie ona jest i pozostanie królową naszych serc.
      


          Dziękuję wszystkim wiernym czytelnikom za odwiedzanie tych stron, za wszelkie wsparcie za miłość do zwierząt. Jedak musicie wiedzieć, że nie zawsze to wystarcza. Czasem trzeba się zaangażować by świat dowiedział się, że nie godzicie się na krzywdę zadawaną naszym mniejszym braciom. Milczenie i stanie z boku to nie jest najlepsze wyjście a gra uników nie prowadzi do satysfakcji i szczęścia.
          Dziękuję Opatrzności za ogrom satysfakcji, która była moim udziałem w tym roku, dziękuję za wszystkich znajomych, których poznałam dzięki temu co robię, dziękuję za siłę i determinację i za to, że się nie poddałam. 
Życzę wszystkim wielu radosnych i podniosłych chwil w nadchodzącym Nowym Roku. Oby był pomyślny dla wszystkich pozytywnie nastawionych i zwierzkowo nakręconych. Nie zwalniajcie, niech energia was rozpiera. Przystawajcie tylko wtedy gdy na waszej drodze stanie ktoś potrzebujący- człowiek lub zwierz. 
Wyciągnięcie dłoni nic nie kosztuje!!!
Wszystkiego Najlepszego!!!!

Brak komentarzy: