INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

środa, 7 września 2011

Oj, nadziało się :)

  Podczas gdy ja szykowałam się do urlopu w przytulisku nie działo siE najlepiej. Zagęszczenie w budach sięgało zenitu i do tego jeszcze trzy sunie Kamikadze, które zaczęły wyłazić z naszego prowizorycznego kojca. W budach siedziały staruszek Zenio, owczarek niemiecki Zeus, mieszaniec huskiego Puder, Schrek wielki i bardzo ciągnący mieszaniec wilka, husky Harnaś, Bosa sunia z kartonu, krzykliwy Cypis, Mochto przepiękny mieszaniec owczarka. Razem ze szczeniakami 11 psów. Chyba nigdy dotąd tylu nie było. Wszystko dzięki większej ilości bud i wyrozumiałości komendanta SM. Pojechałam martwiąc się o los zwierzaków. Na posterunku zostawiłam Alinę z naszymi wolontariuszami.
   W poniedziałek nadeszła wiadomość, że transport do schroniska został ustalony na wtorek 23 sierpnia. I zawrzało jak w ulu. Nagle wszyscy zaczęli się sprężać do granic możliwości. Najbardziej pomogli nam wolontariusze ze Szczecina znajdując dla psiaków domy tymczasowe.
I tak:

19.08.2011
Odrobaczenie Feli (19.08)
Rozwiesiłyśmy plakaty (które były mega krótko)
Znalazłyśmy właściciela szczeniaka, który był w Białuniu (po ogłoszeniu)
20.08.2011
Długi pożegnalny  spacer. Z zabawą i czesanie (Marta ma zdjęcia)
22.08.2011
Bosa poszła na Tymczas, 2 kamikadze znalazły dom, Mochito poszedł do adopcji.
Trafiły 3 nowe psy (od ostatniego czasu) jamnik (odebrany), bokser.
23.08.2011
Transport odwołany.Na DT trafił Zeus i staruszek Zenio
Zainteresowanie Bosą przez kobietę z Berlina.
Odezwała się do mnie Asia w sprawie wolontariatu.
24.08.2011
Harnaś był na spacerze, krótkim i przegryzł smycz.
Była pierwszy raz Asia, Sławek i ich kolega.
Jest nowy basset.
Tili poszła na Tymczak do Asi- ostatnia sunia Kamikadze
Jamnika odebrał właściciel bo miał tatuaż/
25.08.2011
Harnaś poszedł do dt.
Tili była bardzo grzeczna w domu.
Pierwsze telefony o małą.
27.08.2011
Jest Rico w Białuniu
W końcu na spacer wyszedł Shrek
Ma dużą ranę na szyi
Było sprzątanie bud.
Wzięłam na noc Badyla
29.08.2011
Tili ( ostatnia sunia Kamikadze) trafiła do mamy Sławka, może tam zostanie
Fela drugie odrobaczenie
Badyl szczepienia
Wczoraj Chilli trafił do dt- bokser
30.08.2011
Droopy trafił do dt.- baset
Psy zostały umówione na kastracje
31.08.2011
W Białuniu tylko 4 psy
Było czyszczenie rany Shreka
Rico dostał zapalenia skóry od pcheł.
01.09.2011
Shrek trafił do weta
Badyl i Rico kastracja
Badyl wylizał szwy i był znowu zszyty
Trafił Wedel
02.09.2011
Badyl i Rico dojechały szczęśliwie do Świnoujścia
04.09.2011
Znowu 4 psy.
Shrek był u weta i ma szelki
Puder zachowuje się coraz lepiej
 Takie oto sprawozdanie na razie bez zdjęć otrzymałam od Aliny. W międzyczasie dziewczęta ( Alina, Weronika, Karolina i Marta) woziły na sterylizacje koty wolno żyjące. Się dziewczyny napracowały.
    Obecnie pod nasza opieką są- Fela- dzisiaj przyjeżdża obejrzeć ją pewna rodzina, Bosa, Chili, Droopy,Harnaś,Zeus, Zenio , Luzik, Remi, Max- one przebywają w domach tymczasowych, oraz psy w przytulisku- Puder, Shrek, Cypis, Wedel. 
    Trochę tego jest ale mamy informacje, że są zainteresowani adopcją kilku psiaków. Dzięki hojności naszych darczyńców za własne pieniądze wykastrowaliśmy Badyla ( on tez dostał paszport i szczepienia), kastrację otrzymał mały Rico. Na kastrację Baseta złożyła się fundacja ratująca te przepiękne psy, dokładamy się też do kastracji Harnasia, wpłaciliśmy pieniądze na leczenie Zeusa( 200zł) zapłaciłam zaległą fakturę za leczenie i odrobaczanie psów i kotów pozostających pod naszą opieką ( 180 zł) za sto złotych zakupiliśmy puszki dla psiaków z przytuliska.
     Wszyscy mamy wielkie serca i fajne pomysły na to aby pomagać zwierzakom. Mamy też ręce skore do pracy - bez środków finansowych i rzeczowej pomocy z Waszej strony nie zdołamy zrobić zbyt wiele. Wasze pieniądze nie są trwonione ale przyczyniają się do zmiany świata na lepszy :)
 Jak tylko trafią do mnie zdjęcia to natychmiast je wstawię. Sama jestem ich bardzo ciekawa.
 P.S. Serdecznie dziękuję Alinie za koordynację działań wolontariuszy, za kierowanie adopcjami i przekazywaniem zwierząt na DT. Dziękuję wszystkim wolontariuszom za pomoc w wyprowadzani psów i sprzątaniu w przytulisku :)

1 komentarz:

Mateusz Domański pisze...

Ja za każdym razem jak wyjeżdżam na urlop to mój psiak oczywiście jedzie ze mną. odkąd go mam to jesteśmy praktycznie nierozłączni. Jestem zdania, że warto jest się opiekować i pielęgnować zwierzakiem gdyż on nam się na pewno odpłaci. Ja używam sprawdzonych rzeczy ze sklepu groomerskiego https://sklep.germapol.pl/ i wiem, że mój pupil po prostu to lubi.