Przed chwilą otrzymałam smutną informację, że właścicielka Pudra oddała go do przytuliska. Powodem była niemożność poradzenia sobie z jego zachowaniem. Nie będę komentowała decyzji, nie godzę się z nią i jest mi niezwykle smutno tak jak wszystkim naszym wolontariuszom.
Przyszłych nowych właścicieli proszę aby lepiej przygotowywali się do roli opiekuna. W internecie można znaleźć charakterystyki wszystkich ras. Należy się spodziewać, że mieszańce odpowiedniej rasy zostaną " obciążone" charakterystycznymi cechami. Trzeba się liczyć z tym, że zwierzę w domu ewoluuje, stara się nas zdominować i będzie chciało pokazać co potrafi. To nasza cierpliwość i szacunek do psa zdecydują o powodzeniu adopcji. To nasza determinacja i pragnienie bycia z konkretnym zwierzakiem sprawią, że wspólne życie stanie się bardziej znośne.
Nie akceptuję poddawania się z krzywdą dla zwierzęcia.
Każdy powrót zwierzaka do przytuliska czy schroniska to porażka człowieka.
Proszę o świadome podejmowanie decyzji.
Puder okazał się uciekinierem - typowe dla rasy husky.Pozostawiony w kojcu wył - normalka. Pozostawiony na długiej taśmie- zeżarł taśmę. Podobno dokonał zniszczeń- nie wiemy jakich.
3 komentarze:
To jest przykre,wiadomo,że pies ze schroniska czy przytuliska jest troszkę inny niż wychowany od malutkiego w domu,jak wiecie też mam sunię z przytuliska i też było i jest jeszcze trochę do zrobienia bo sunia jest czasami jeszcze niesforna i też pogryzła chyba dwie taśmy nie wspomnę o drzwiach wejściowych które są zaznaczone pazurkami bo nie chciała zostać sama w domu ale i to wytrzymaliśmy bo sunia teraz spokojnie zostaje w domu sama i wiem,że cierpliwością i determinacją osiągniemy jeszcze więcej.
Taki pies jak Puder potrzebuje duzo ruchy do upadlego mozna powiedziec. To jak z dziecmi jedne sa spokojne inne musza sie wyszalec zeby mogly zasnac.
Pies jest ladny a wiec pasowal do obrazu doskonalego domu. Jakie kolwiek odstepstwa od tego obrazu burza jego harmonie.
Psa nie bierze sie do domu bo brakuje do ostatecznego wyposarzenia, tylko po to bo chce sie nim zajac i spedzic z nim zycie.
Moja sunia, choc mam ja od szczeniaka byla nieznosna. Zjadla 3 chodniki, 7 poduszek wypatroszyla, obgryzla sciane. Zastanawialam sie co jest, ale wiedzialam ze jej nigdy nie oddam bo przejelam za nia odpowiedzialnosc teraz Aniol inaczej nie mozna nazwac.
Obejrzyjcie sobie film "Marley i ja" moze ci co oddali psa cos zrozumieja.
Podejrzewam ze Puder to o wiele lagodniejsza forma Marleja.
Zastanawiam sie dlaczego czlowiekowi jest tak latwo wyzucic istote zywa, tak samo odczuwajaca radosc, bol, tesknote. Czy na prawde musimy za kazdym razem potwierdzac to
co jest napisane w Bibli „...czlowiek jest istota zla od urodzenia.” (przymierze Boga z Noe po potopie)
Smutne, ale nie stety prawdziwe.
Dlaczego oni się poddali ?
Potraktowali Pudra jak rzecz.
Jakoś przez miesiąc było wszystko ok, a teraz nagle nie podoba im się jego zachowanie ?
A wydawało się, że są tacy idealni, tacy bez skazy. Szkoda, że pozory mylą.
Czuję żal, ale przede wszystkim złość do tych ludzi.
Skoro nie potrafią popracować nad psem to nie powinni już żadnego posiadać.
A piękny kojec w pięknym ogrodzie niech sprzedadzą !
Prześlij komentarz