W poniedziałek do domu tymczasowego Marty ze Szczecina zawiozłam Mambę. Niestety sunia cierpi na lęk separacyjny i musiała zostać przeniesiona. W obecnym domu ma do towarzystwa jeszcze jednego psiaka i mamy nadzieję, że nie będzie jej smutno i nie będzie się czuła samotnie.
Wczoraj z przytuliska zabrałam Kasetona, który otrzymał paszport ku lepszemu życiu. Pies noc spędził w moim domku, ku niezadowoleniu Luzika. Mam oznaczony cały ogród i część domu. Mój nieoceniony mąż zawiózł dziś Kasetona do Szczecina, po czym pies ruszył w dalszą drogę do Niemiec.
Prawdopodobnie mamy dom tymczasowy dla Ziomka, niestety musimy poczekać z jego odebraniem z przytuliska. SM wystąpiła do Burmistrza o odebranie psa jego właścicielom. Czekamy na decyzję, oby nastąpiła jak najszybciej. Maluch trzęsie się w budzie jak osika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz