INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

wtorek, 28 czerwca 2011

Gary na włościach

   Wczoraj otrzymałam list od " rodziców" Garego  oto on :
 Pewnie się martwisz co u Garego, jest z nami całym sobą:) Ale muszę przyznać, że nie mamy z nim lekko, ale jest i będzie z nami ten wielki sierściuch:) Jakiś czas temu miał problemy z wypróżnianiem się, tzn. robił rzadkie kupy, w sumie do teraz nie wiemy co dokładnie mu dolegało, bo weterynarz do końca nie wiedziała, ale miał pasożyta włosogłówka, więc go odrobaczyliśmy dwa razy, brał antybiotyki i zmieniliśmy mu dietę. Wcześniej odkąd go wzięliśmy to gotowałam mu makaron lub kasze z ryżem i mięsem z kurczaka ale możliwe ze to też po tym miał takie problemy, a jakie bąki puszczał biedny:)Teraz jest już ok, dostaje suchą karmę. Jeśli chodzi o jego zachowanie to widzimy postępy, na pewno my się do niego przywiązaliśmy i on do nas, może aż za bardzo. Chcieliśmy, żeby zostawał na ogrodzie jak będziemy w pracy czy gdzieś pojedziemy, więc ogrodziliśmy mu część ogrodu, ale nie potrafi sam zostać, ucieka, robi podkopy i nawet zaczął uciekać na wieś. Nie wiem jak go nauczyć, żeby został sam w ogrodzie, bo na mieszkaniu nie ma z tym problemu? Naszą kotkę akceptuje, a wręcz jej nie zauważa, nawet jak się łasi o jego łapy;) Wysyłam Wam kilka zdjęć Garucha:)
  Nic dodać nic ująć. Rozparło Nas wielkie szczęście, cała moja rodzina bardzo sie wzruszyła oglądając zdjęcia psiaka .




1 komentarz:

enriqua pisze...

Widać jak mu dobrze w nowym domku :)