Wczoraj odwiedzili nas w przytulisku niesamowici goście. To Ula i jej mąż Łukasz, którzy SPECJALNIE przyjechali z Opalenicy aby odwiedzić naszych podopiecznych. Nie obyło się bez łez. Opowiedzieliśmy im o każdym ze zwierzaków określając też szanse na znalezienie domów. Obiecali nam pomagać, wspierać dobrym słowem, organizować wszelakie zbiórki a co najważniejsze przyjechać jeszcze do nas :) Ula dowiedziała się o naszej działalności od Sylwi z Berlina, byłej mieszkanki naszego miasta, która nawiązała ze mną kontakt gdyż wzruszyła ja i męża historia naszej Gerdy. Dla mnie to niesamowite, że ludzie z dalekich zakątków są skłonni przyjechać , poznać nas i w jakikolwiek sposób wspierać. Dziękuję :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz