Jak doskonale pamiętacie udałam się na wakacje. Po raz kolejny odwiedziłam Warmię. Tam też są zwierzęta. Znalazłam też przytulisko, podobne do naszego. Pod miejscowością Jonkowo znajduje się miejsce do którego trafiają psiaki porzucone przez właścicieli. Na stronie UM pojawiają się ich zdjęcia. Część okolicznych mieszkańców reklamuje pocztą pantoflową przebywające tam psiaki. Jak tam jest? Psy odwiedzane są przez Pana, który je karmi i sprząta. Nie mam pojęcia ile razy dziennie pojawia się tam człowiek. Nie ma wolontariatu. Jest kilka boksów, są budy. Część ( niewielka) psiaków jest puszczona luzem w boksach. Reszta pomimo tego iż stoją w zagrodzie ma na szyjach łańcuchy ): Zdecydowanie brakuje zadaszenia, które zabezpieczy psy przed palącym słońcem o deszczu nie wspomnę. Co mnie uderzyło- to porządek. Kojce posprzątane, woda nalana, psy karmione suchą karmą, żadnych resztek z ludzkiego stołu nie zauważyłam, a zwłaszcza chleba namoczonego w wodzie.
Dom, w którym mieszkaliśmy jest przyjazny zwierzętom. Mieszka w nim 6 kotów i suczka Frida. Cała okolica roi się od koników i zwierzątek przeróżnej maści i gatunków :)
|
FRIDA |
|
Czarnuszka |
|
Rudolf |
|
Gutek |
|
Jadwiga | | | | | |
|
Konik po sąsiedku |
|
Koniki na wsi |
|
W tym stadzie jest cielak albinos |
|
Pole lawendy Asi - Lawendowej Panienki |
Brakuje zdjęć Lotki prawie maine coona i Majki ,kocicy ciągle wołającej przyjaciela Gucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz