Wakacje kojarzą się wszystkim ze słońcem ( obecna aura zdecydowanie tej tezie zaprzecza), przygodą , relaksem. Dla zwierzaków to czas trudny. Wiele z nich traci to co najcenniejsze w życiu. Dom, szczęście , miłość. Wyrzucane z samochodów, przywiązywane do drzew, pozostawiane pod bramami schronisk. Część z nich to prezenty gwiazdkowe, które cieszyły do momentu wyjazdu całej rodziny na wymarzony urlop. Wakacje to też kocia górka. Tak nazywamy wysyp maluchów. Pisałam o tym nie raz i pisać będę do znudzenia. Ludzie mówią, że kocica, czy suka musi raz urodzić ( nie wiem czy te ich zwierzęta tak im powiedziały?), że jak już jest w ciąży ( niechcianej) to nie mają sumienia wysterylizować jej w takim stanie a jak się już urodzą maluchy to nie mają sumienia uśpić ślepego miotu.
Mają za to sumienie porzucić w kartonie na przystanku, pod krzakami w parku, w rowie, na skwerze .... gdziekolwiek. Mają sumienie zadzwonić do wolontariuszy i prosić o pomoc w znalezieniu domów dla takich niechcianych przez nikogo ( a zwłaszcza przez właścicieli) osesków.
Organizacje pro zwierzęce są po to aby ratować życie potrzebujących futrzaków. Skoro należę do takiej organizacji założeń jest kilka :
a- muszę strasznie, ponad wszystko kochać zwierzęta,
b- skoro tak to na pewno mogę zabrać do siebie każde potrzebujące istnienie,
c- zabrania się mi odmawiać udzielenia pomocy,
d- na pewno mnie stać na taką fanaberię jak ratowanie zwierzaków.
Zrzucanie odpowiedzialności za niechciane zwierzęta na barki wolontariuszy to rzecz powszechna i nagminna. Całe cierpienie zwierzęcego świata spoczywa na kruchych barkach tysięcy naprawdę młodych ludzi. Nasze państwo oszczędza miliony dzięki wrażliwości bezinteresownych wolontariuszy, ludzi dobrej woli, którzy dzielą się z nami swoimi pieniędzmi abyśmy mogli nieść pomoc.
Padła właśnie w Sejmie nowa Ustawa o ochronie zwierząt. Nie podobało się na przykład " wrażliwym" posłom sformułowanie, że zwierzę można adoptować. Jakie to ma znaczenie jak nazwiemy ten akt łaski. Państwo w stolicy gorączkowo ustawiają się w blokach aby wystartować z kolejnymi kłamstwami. Wielu z nich ma zwierzęta, ich wyborcy też je mają. Kolejne czytanie po wyborach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz