Takie imię do niej pasuje choć podczas pożaru na szczęście nic się jej nie stało. Ludziom spłonął dom a jej buda. Suczka ma 11 lat i całe swoje życie spędziła w tym miejscu. Teraz ludzie odeszli, zamieszkali u rodziny w bloku w centrum miasta gdzie nie ma miejsca dla psa. Starsza Pani chodzi o kulach, Pan tez ledwo się porusza. Rodzina jeździ tam codziennie z jedzonkiem i wodą. ale to za mało . Psina potrzebuje kontaktu z ludźmi, ich towarzystwa i odgłosów domowego ogniska. czy znajdzie się ktoś kto na starość ofiaruje jej dom ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz