Uszy ma niemal do nieba i serce bijące strachem. Prawie dwa tygodnie błąkał się po lesie w Helenowie. Podjęty podstępem :) Kupka przerażenia. Najbardziej boi się innych psów. Wyniosłyśmy go z kojca, zrobił parę kroków samodzielnie. Po powrocie do kojca już nie wlazł do budy tylko gapił się na nas tymi wielkimi pięknymi oczyskami :) dzisiaj kolejna próba wyjścia , jeśli mamy mu znaleźć dom to musi się chłopak szybciutko przestawić na pozytywne wibracje :)
1 komentarz:
miejmy nadzieję że się chłopak ogarnie :)
Prześlij komentarz