Czas zacząć. Dojechaliśmy szczęśliwie pokonując ponad 450 kilometrów drogi, w większości zalanej deszczem. Miejsce tak bliskie mojemu sercu zastaliśmy w doskonałej kondycji i aurze. Pogoda mam nadziej się ustabilizuje pozwalając na pokonanie założonej ilości kilometrów na rowerach. Postaram się systematycznie opisywać jak spędzam urlop z przyjaciółmi, na rowerach wśród przepięknych okoliczności przyrody. Miejsce to ma niezwykły urok, czar i energię. Kto pragnie odnowy ducha i ciała powinien zawitać tu i cieszyć się życiem wolnym od codziennych problemów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz