Jak wiecie planuję ułatwić trudny los zwierzaków z przytuliska w Białuniu. Wczoraj trafił tam pierwszy transport palet na których staną budy dla psów. Chodzi o to aby izolować budy od ziemi co zimą znacznie polepszy warunki bytowania piesków. Poprzybijamy tez poprzeczne deski do bud aby nie wysypywało się z nich sianko, które jest doskonałym izolatorem podczas mrozów. Za palety i transport dziękuję firmie MARBUD, która obiecała kolejną dostawę. Do pełni szczęścia w realizacji projektu brakuje mi tylko wykładziny, rak do pomocy i dobrej pogody.
Tak tam jest. Psy mieszkają przy budach przypięte do łańcuchów. Gdy pada stoją w błocie a do ich misek pada deszcz. Karmione są suchą karmą ( raz dziennie) i mają podawany chleb namaczany w wodzie ( nie wiem dlaczego) i gotowane kości z kuchni. Dieta ta kończy się przeważnie biegunką. Obecnie borykamy się z zakaźną choroba, która zabija młode psy ( 6 sztuk). Wstrzymane są adopcje zagraniczne aby nie zawlec choróbska do naszych zachodnich sąsiadów. Bardzo mi to utrudnia pracę. Brakuje mi rąk do pomocy, jednak jestem dobrej myśli( a jakie mam wyjście?) Całe szczęście optymizmu mi nie brakuje!!!!!!!!!!
2 komentarze:
A jak Ja bym mogła pomóc?
Pisałam już do Ciebie w sprawie jednego labka który trafił do Białogardu.Pamiętasz Mnie?
zapraszam w sobotę 25 września do Białuna z czymś do kopania i w ubraniu roboczym.
Prześlij komentarz