INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

czwartek, 14 lipca 2011

Ludzki akt łaski- jacy potrafimy być

       Wielokrotnie miałam do czynienia z aktem porzucenia zwierzęcia. W zasadzie cała moja społeczna praca opiera się na ratowaniu takich zwierząt. Tysiące razy zadawałam sobie pytania co myśli i czuje człowiek , który dokonuje takiego czynu. Wiecie co , jestem pewna, że wielu mysli o sobie jak o ludziach spełniających akt łaski wobec czworonoga. Nie wiem dlaczego ludzie myślą sobie, że stworzenia będzie miało o wiele lepiej w schronisku czy w przytulisku. Jakie są ludzkie wyobrażenia o takich miejscach. Odebrałam już kilka telefonów gdzie podczas rozmowy dzwoniący  bez oporów mówił, że poszukuje dla podopiecznego czy podopiecznych miejsca w schronisku bo w zasadzie już nie może się nim opiekować. Przygarnął biedę z ulicy, pozwolił aby urodziła małe , odchował je i jak są już gotowe to może je po prostu wysłać do schronu. W czym taki człowiek jest lepszy od tego, który przywiąże psa do drzewa i odejdzie. Ano taki to sobie myśli, że dokonał cudu dla kocicy czy szczennej suki. Bi nie urodziły na drodze czy w rowie. Dał im wikt i ciepłe miejsce w domu lub w szopie ale jak towarzystwo podrosło i zaczęło wadzić to won- matka i dzieci. Wielkie serca mają co niektórzy kochający zwierzęta.
     Powtarzam po raz kolejny, jest kilka sposobów na to aby zapobiec "kłopotowi" wejścia w posiadanie niechcianych zwierząt. Jeśli ty ich nie chcesz to skąd założenie, że przyjmie je ktoś inny. Co jeśli nie znajdziesz dla nich domów ? Jak zdarzy, się Wam lub znajomym przygarnięcie ciężarnej kotki lub suki to :
1. Jak macie kasę to załatwcie sterylizację aborcyjną - najlepsze rozwiązanie- suka nie urodzi więcej, będzie miała większe szanse na znalezienie domu, nie przejdzie przez męczarnię porodu ( to nie jest przyjemny akt )
2. Uśpijcie ślepy miot, jest to tańsze niż sterylizacja, ale dochodzi wątek - jak to niektórzy twierdzą - sumienia. Ja nie mam sumienia tego zrobić. Ale porzucić lub oddać do schroniska to sumienie mam. Szczenięta do czterech dób po urodzeniu są uznawane nadal za embriony. Słowo eutanazja oznacza - dobrą śmierć- taką bez zadawania zbędnego bólu, spokojną, godną. Po co im niegodne życie w przytulisku bądź w schronisku, gdzie nikt ich nie przytuli, nie pogłaszcze , nie wyprowadzi na spacer.

     Na czym polega moje zadanie- są tacy, którzy mają pewność, że na zdejmowaniu z ich barków kłopotów związanych ze znalezieniem bezdomnego zwierzęcia, lub rozmnożeniu własnego. Są przekonani, że jeden telefon lub list załatwią ich problem raz na zawsze. Nie jestem instytucją, jestem zwykłą kobietą, która ma czas na to by pomagać zwierzętom. Nie jestem w stanie uratować wszystkich....... Mam ograniczone zasoby finansowe, lokalowe, czasowe. A poza tym dlaczego ja? Czy jeśli ktoś lubi pizzę to ludzie dzwonią do niego i chcą go nią obdarować. Jeśli kobieta lubi kwiaty polne, czy stada wielbicieli jej wdzięków zanoszą jej je w darze?
     Dla mnie zwierzęta to nie rzeczy, które można podarować lub zwyczajnie pozbyć się ich. Z tymi, które spotykam na swej drodze łączy mnie niezwykła więź i mam je wszystkie w pamięci. Każda historia zapada w moje serce i w serca moich wolontariuszy. Jak wielkie są nasze serca i ile jeszcze zniosą ludzkiej bezduszności, głupoty, psiego i kociego cierpienia...................

1 komentarz:

skat pisze...

Zgadza sie z toba calkowicie.
Ludzie doskonale potrafio usprawiedliwiac swoje czyny. Robia to zeby nie zaklucac swojej harmonii.

Nie chca o wielu zeczach wiedziec po to takie straszne. Ale zeby byc swiadomym czlowiekiem trzeba sie po prostu zmusic.

Nastepny sposob myslenia co z oczu to i z serca. Mozna powiedziec taki zastrzyk zapomnienia. I znowu jest fajnie

Generalnie uwazam ze eutanazja jest o wiele leprza jak oddanie zwierzaka do schroniska.


Co teraz sie stanie np. ze staruszka? Trafi do Bialogardu. „Bezpiecznego, czystego, schroniska”. Gdzie psy zagryzaja sie miedzysoba z glodu, pija zapsuta wode jezeli joz ja maja i umiraja. Istnieja setki schrpnisk gdzie zwiezeta wielu przypadkach w öpotworny sposob sa usuwane, tluczone na smierc.
Tak drogi czlowieku. Taki gotujesz los swoim mniejszym braciom oddaja je bezmyslnie.

Co sobie mysli taki czlowiek oddajac SWOJEGO PRZYJACIELA do schroniska?
Jakos to bedzie? Udalo sie? Pozbylem sie ciezaru. Cos w koncu musi sobie taki ktos myslec?

Dla takich ludzi nie ma miejsca na zrozumienie i wspolczucie. Ja mam tylko nadzieje, ze to co ty czynisz swoim mniejszym braciom bedzie Ci odplacone czlowieku. Z pewna twoja swiadomoscia.

Nie zapominaj czlowieku jednej zeczy. Kazde zwierze ktore bierzesz do domu jast zdane na ciebie. Bez ciebie ginie. To jest obowiazek, taki sam jak miec dzieci.