Dzisiejszego ranka dotarły do mnie pomyślne wieści od Juli, która jest koordynatorką adopcji zagranicznych. W czwartek do Niemiec wyjadą Shell, Tajson i wielce prawdopodobne, że Remi. Podróż będzie dość długa, bo nowe domy dla nich znajdują się pod Hamburgiem. Możliwe, ze my z mężem też będziemy musieli pojechać. Pobudka o 2 rano :) Trzymajcie kciuki aby pojechały wszystkie trzy !!!!
2 komentarze:
Jak się uda to warto się obudzić wcześnie ....pozdrawiamy
Trzymam kciuki :)
Prześlij komentarz