............. teraz nazywa się Cziko. Spędził w przytulisku trzy długie miesiące. Był ulubieńcem Magdy naszej, której skradł serce. Namartwiliśmy się o niego. Okazało się bowiem, że jest zarobaczony a wynikiem tego stanu były silne niedobory witamin i mikroelementów. Dzięki opiece i cierpliwości Magdy psiak " stanął na nogi", wydobrzał i rozkwitł. Madzia też nauczyła go poprawnego zachowania i trochę utemperowała jego niesamowitą energię. Teoduś ma dom z ogrodem i dużo swobody. Zamieszkał na wsi. Rodzinie i psiakowi życzymy wszystkiego co najlepsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz