Kolejne kociaki trafiły do przytuliska. Szkoda tylko, ze za każdym razem gdy SM przewozi tam przyniesione przez "zatroskanych" obywateli maleństwa to zapomina się o dostarczeni dla nich karmy. Pan Marian raczej nie wyżywi tej gromady a na pomidorówce z ryżem długo nie pociągną. Kolejny raz musiałam przypomnieć władzom, ze koty coś jeść muszą i warto pomyśleć o urozmaiceniu tej dity i czasem jakoweś puszki dostarczyć. Troszczymy się o wszystkie kociaki z przytuliska ale na tą chwilę przywiezionym przez nas jest jedynie Bodzio ( co jest kotką) . Karmy też już tyle tam dostarczyliśmy, że Bodzio jak by ją zjadł to by się rozpękł. Ja wiem, że dzielić się należy i czynimy to ale kasy nam zaczyna nie starczać.
Za każdym razem gdy dochodzi do sporu miedzy mną a władzami to są tacy co przed nosem mi przepisami majtają i zasłaniają się innymi zadaniami. Sejm RP z taką samą starannością ,jak w stosunku do innych ustaw, przygotował tę o ochronie zwierząt. Nikt w tym kraju nie może mi wytłumaczyć dlaczego te przepisy są mniej ważne niż pozostałe?
Na pierwszym miejscu stawia się potrzeby dzieci, emerytów, osób chorych , mniejszości ,większości, katolików , prawosławnych, pokrzywdzonych przez los........ A gdzie są potrzeby takich jak ja , którzy pomagać chcą zwierzakom i to właśnie największą radość im sprawia?
Dlaczego nas traktuje się jak oszołomów?
Resztę można jeszcze leczyć , dla nas lekarstwa już nie ma :)
Chcę wyleczyć ten świat z bezduszności, lenistwa, głupoty, samozadowolenia, olewatorstwa
P.S. Wyćmokanym Pańciom mówię precz
P.S. 2 Jeśli jakaś dobra dusza zechce podarować kociakom puszeczkę to wrzucamy ją do kosza w sklepie TROPIK przy ul. Szczecińskiej . Dzięki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz