Trzy tygodnie temu uciekł swoim opiekunkom tymczasowym ( bo nadal przebywa w DT) w okolicach Bornego Sulinowa. Wszelki ślad po nim zaginął. Psiak od ponad roku przebywa u wolontariuszki za Szczecina. Wypiękniał , przytył i nie przypomina tamtego wystraszonego i zabiedzonego hasiora. Tyle trudu, miłości i cierpliwości uciekło radośnie w las ):
teraz to zupełnie inny psiak |
różnica zasadnicza |
Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć po co są domy tymczasowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz