INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

poniedziałek, 7 października 2013

Poniedziałek

Poniedziałek godzina 8.30. tankuję samochód, telefon- znalazłam kota i co mam z nim zrobić mój pies go nie zaakceptuje. Spoko coś się załatwi . Ale ja .... Nie jestem wróżką rzucam w słuchawkę , jestem na mieście nie rozdwoję się. Proszę czekać. Jedziemy z Marta do Przytula po Glorię aby przewieźć ją do lecznicy w celu zdjęcia szwów po sterylce. W środę miała jeszcze wszystkie. Pojechałyśmy, psa musiała wnieść do auta bo nie lubi jeździć . Nie rzyga na szczęście tylko się boi. Dojechałyśmy - okazało się, ze został tylko jeden szef, resztę zdjęła sobie sama. Zaradna bestia. Podobno dom dla niej się szykuje , gośc wczoraj był , ją wybrał budę większą buduje. Będzie super jak ją weźmie.
Jadę na Matejki po kota, mam już dla niego dt . Kociak cudowny . Wersja z brakiem akceptacji psa już nieaktualna, mama ma uczulenia , gdyby nie to to kociak mógłby zostać . Taa, myślę sobie. zabieram malca do lecznicy. Odpchlenie, odrobaczenie - standard. Kot przemiły, cały cza przyklejony do mnie, ufny, mruczący. Boże - myślę sobie- ile jeszcze tego na mnie spadnie.
Przedstawiam Szagiego Marcepanowi. Marcepan uważa , że każde żywe lub nieżywe coś może zostać worem treningowym. Szagi ucieka pod szafkę. Muszą być rozdzieleni .
 
Szagi     

    Wracając z lecznicy mijam SM , wsadzają do auta pieknego owczarka niemieckiego podjętego w Bialuniu. Dzwonię do sołtys , proszę o wywieszenie informacji na temat znalezionego psa.
Wracam do domu, obiad, sprzątane i telefony. Straż miejska podjęła samca owczarka ok 6 miesięcy, co z nim zrobić bo w przytulu miejsca nie mam. Ewelina przygarnia chłopaka na kilka godzin, odnajduje się właścicielka. Okazuje się, że to pies wydany jako szczenię przez Ewelinę kilka miesięcy temu. Urosło się i poznać nie można. Rodzina połączona :
Kolejny telefon tym razem z okolic Nowogardu , pani znalazła 5 małych kociąt i co dalej? Zaproponowałam pomoc w ogłaszaniu ofert adopcyjnych. Na pomoc urzędników nie ma co liczyć. W Nowogardzie  oporna materia siedzi za biurkami. Postaramy się to zmienić już niedlugo. 
Telefon do Pana, który czeka an Reszkę , rudą koteczkę zabraną z Przytula. Marta z siostrą jada do lecznicy w Nowogardzie, mogą przekazać małą. 
 
Reszka

 
telefon następny. pani znalazła suczkę, szczenie i nie oddała do Przytula. Postanowiła dać jej tymczasowa opiekę. Rozmowa była niezwykle rzeczowa i miła. Koniec końców znalazł się właściciel. Kolejna rodzina połączona.
Telefon w sprawie adopcji Dragoana


Dragon

szok, bo to ogromny psiak. W domu dwójka dzieci ( ok je pokocha) . Dragon " zaklepany" do środy . Rodzina zakochana w tym wielkim  psie o cudownym sercu. Zobaczymy jak się ta przygoda skończy. 
O 18 będzie u mnie Agata, znajoma, która zaoferowała się pomagać jako dom tymczasowy dla kociaków. Szagi spodoba się jej.
Moje życie składa się głównie z czekania.  Czekam na telefony.
Wiecie jakie lubię najbardziej :) 
Tak wygląda mój pierwszy dzień tego tygodnia. Co będzie dalej ? Czekam :)



Brak komentarzy: