INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

czwartek, 24 lutego 2011

Feluś mały okruszek porzucony na trawniku

      Jakim trzeba być człowiekiem aby porzucić takie maleństwo w taki mróz. Odpowiedzcie sobie sami. Wczoraj rano otrzymałam telefon ze SM z prośbo o zaopiekowanie się porzuconym szczeniakiem. Cóż było robić. Patrol przywiózł  nieszczęśnika do mojego domu. Po raz pierwszy pod skrzydła mojej rodziny trafiło takie maleństwo. Po raz kolejny okazuje się, że przytulisko w Białuniu nie spełnia wymogów i standardów  jeśli chodzi o opiekę nad szczeniętami.
       Feluś to malutki groszek, który ma dopiero pięć tygodni. Na pewno ssał jeszcze swoją mamę. To dla niego trochę za wcześnie na rozstanie, ale mały daje sobie jakoś radę. Mamy problem z piciem bo woda to mu nie za bardzo smakuje a mleka podawać mu nie mogę. Apetyt mu dopisuje. Feluś miał straszne robaki, które
 " otrzymał"  w prezencie od nieodrobaczanej mamy. Jego brzuszek był bardzo wzdęty. Maluszek pozbył się problemu dzisiejszej nocy, po podaniu przez doktora odpowiedniego leku. Mały je, zaczepie moje psiaki, poznaje świat, siusia, trochę popiskuje i zasypia. Do zasypianie potrzebuje kocyka, który go opatuli i ogrzeje. Dzisiejszej nocy Felus odkrył w lustrze drugiego Felusia. Podejrzewam, że nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że odbicie to on sam. Maluch wykonał przed lustrem swoisty taniec bojowy dając do zrozumienia temu drugiemu, że się nie boi i, że jest gotów do walki. Na dowód tego do podrygiwań swoim malutkim ciałkiem dodał coś co przypominało warczenie. Dla zabicie czasu Felek również wykonał pedicure Klarze, która ze zdziwieniem obserwowała zabieg. Opieka nad takim szkrabem jest czasochłonna i pochłania wiele energii, ale cudownie jest patrzeć co ten maluszek wyprawia i jak stara się odnaleźć w tym wielkim świecie.








Brak komentarzy: