Kolejna wizyta u lekarza z Bizi. Suczka stała się bardziej ruchliwa ale niestety załatwia się pod siebie. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli podejmować trudnej decyzji i, że jej stan ulegnie znacznej poprawie. Ona zasługuje na szansę. Pomyślcie proszę o tej kruszynie i prześlijcie psinie pozytywną energię.
Luzikowi nadal amory w głowie. Zrobiło się cieplej więc bojownik spędza więcej czasu na dworze.Luzik jest czujnym psem i doskonale wywiązuje się z obowiązków strażnika domowego ogniska.Uwielbia wylegiwać się na kanapach. Dużo czasu spędza na łóżku w sypialni.
Wczoraj dom tymczasowy otrzymał Klapuś, prześmieszny szczeniak pozostawiony na klatce jednego z bloków. Jest tak uroczy, że nie zagrzeje długo miejsca u Aliny. ( Mamo Aliny , dziękuję po raz kolejny za dar serca dla bezdomniaka, pieski tylko w domowych warunkach mogą pokazać nam jakie są i dla kogo najbardziej się nadają. Mamy też lepsze możliwości nauczenia ich podstawowych, poprawnych zachowań. To jest bezcenne dla przyszłych właścicieli)
Szczery uśmiech |
odpowiednia postawa... to moje atuty - jestem LUZIK |
1 komentarz:
Jak miło jest czytać takie posty.Dzięki,że są tacy wspaniali ludzie,którym nie jest obojętny los zwierząt.
Prześlij komentarz