INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

środa, 9 marca 2011

Nero kiedyś Bruno

Prawdziwy psi zez
Bruno w przytulisku
        Pod koniec marca zeszłego roku do przytuliska trafił duży psiak, który wydawało się , że ma zeza. Po obejrzeniu go stwierdziłam poważne i rozległe zmiany skórne, które nie wyglądały dobrze. Pies ponownie trafił do lekarza. Okazało się, że ma chorobę skóry, która mogła być trudna do wyleczenia. Bruno otrzymał pierwszą dawkę antybiotyku. Szczęśliwym dla niego trafem znalazł się ktoś chętny kto ofiarował mu posadę psa stróżującego. Wydano psa nie informując nowych właścicieli o chorobie. Byłam odrobinę zmartwiona, że jak choroba wyjdzie na jaw to się rozmyślą i Bruno wróci do przytuliska. Jeździłam i oglądałam psa, kupiłam kolejną dawkę antybiotyku, specjalną obrożę i dwa opakowania suplementu diety poprawiającego stan skóry. Na szczęście dla niego jego nowa opiekunka okazała się osobą na tyle obowiązkową, że psiak regularnie otrzymywał leki. Wątpliwości nastręczało miejsce gdzie postawiono dla niego budę. Gdy padał deszcz wlewała się pod nią woda z rynny. Wilgoć nie służyła Brunowi , który w nowym miejscu otrzymał imię Nero. Czas mijał , długo go nie widziałam. Firma się rozpadła a interesy przejął jeden ze wspólników. Na całe szczęście przejął też psa. Odwiedziłam Nera dzisiaj. Psiak ma kojec, suchą budę i wyleguje  się na całego. Po chorobie nie ma śladu.


Brak komentarzy: