Dostały szansę

     W dniu dzisiejszym do Szczecina przetransportowałam Lalę. Starszą sunię z rozległym guzem na brzuchu. Psina w typie pinczera wpadła w oko wolontariuszkom. Dzisiaj Lala przejdzie operację , u nas nie było na co liczyć. Nawet jeśli taka operacja została by wykonana, to gdzie sunia po niej miała się podziać, kto by się nią zaopiekował. W budzie dostała by zakażenia. Jeśli zechcecie dołożyć się do operacji prześlijcie parę groszy na  konto TOZ z dopiskiem dla Lali.

     Po południu kolejny wyjazd, tym razem z Brydzią do Szczecinka. Gdy byłam po nią w przytulisku porobiłam kilka zdjęć nowo przybyłym psiakom. Z łańcucha zerwał się Monster- psiak niezwykle agresywny. Podchodzi do niego niewielu. Ani razu nie wyszedł na spacer. Jego wzrok mrozi mi krew w żyłach. Na szczęście Monster postanowił spróbować swych sił z jednym z psiaków, dzięki czemu mogłam  się szybko wymknąć. To pierwsza tak niebezpieczna sytuacja jak miała miejsce odkąd jeżdżę do przytuliska. Całe szczęście nie było ze mną dzieciaków. Gdyby były tam kojce nie doszło by do takiej sytuacji.
   Zapakowaliśmy Brydzię w auto i pognaliśmy w drogę. Suczka otrzymała kojec na zewnątrz, jak tylko w środku zwolni sę miejsce mała trafi na podgrzewaną podłogę. Za hotelik  trzeba płacić. Jeśli zechcecie się dołożyć prześlijcie kasę na konto
Szczecineckie Stowarzyszenie Przyjaciół Psa , kota i nie tylko
78-400 Szczecinek
ul. 1-go Maja4/1
08 1020 2791 0000 7602 0141 9365  z dopiskiem dla BRYDZI

Brydzia płakała, ale ona nie zdaje sobie sprawy, że jej życie wisiało na włosku.