22 Września minął rok jak Wedel, Shrek i Cypis przerażeni opuścili przytulisko i odjechali do klatowiska w Białogardzie. Niezapomniany to dzień był zwłaszcza dla Marty, która po raz pierwszy żegnała psiaki. Płakaliśmy wszyscy z żalu i bezsilności. Wiedzieliśmy, że tak się stać nie musi ale wówczas nikt nam jeszcze nie wierzył. Czas płynie , zyskaliśmy szacunek i zaufanie. W tym roku w przytulisku przyszło nam się opiekować na raz szesnastoma psami i ... daliśmy radę. 15 z nich znalazło już domy. Został tylko Smutek, który nie chce się za bardzo bratać z ludźmi. Mam silne przekonanie, że dzięki naszej współpracy z wieloma fantastycznymi ludźmi, uporowi i niezachwianej wierze w cuda każdy pies znajdzie w końcu dom.
Mamy informacje, ze Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił zażalenie Pana J.H. na decyzję Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej o zamknięciu schroniska w Białogardzie i wykreśleniu go z listy schronisk w Polsce. Oznacza to, ze nasza gmina musi rozejrzeć się za innym rozwiązaniem.
Dziękuję Julii Augustyniak, Renacie Dudek, Marcie z Kojca Gryfice, Marcie Szczuckiej, Ani Szczuckiej, Alicji Wilken, Paulinie Rumińskiej,Maycie, Justynie Pietniczek, Dorocie Dawidowicz, Renacie Chełmowskiej, Agnieszce Filoda, Basi z Polic, WSZYSTKIM moim ( lubię to słowo :) wolontariuszom ich rodzinom oraz rodzinie mojej i wszystkim funkcjonariuszom Straży Gminnej - wszyscy przyłożyli się do tego sukcesu.
2 komentarze:
Początki były trudne, ale skoro mówi się, że "dobre złego początki", to może odwrotnie też działa? Wy przetrwaliście, staliście się mocniejsi...
Z całego serca życzę Wam wielu kolejnych lat pełnych sukcesów!
Dzięki :)
Prześlij komentarz