Często żałuje, że mam dobrą pamięć. To bywa problematyczne. Mój umysł kłóci się z sercem. Za dużo rozmyślam i rozkładam to co ktoś powiedział kiedyś a mówi teraz i to w tej samej sprawie. Wersje się różnią rzecz jasna. Nie potrafię zrozumieć ( nadal pozostaję naiwna) jak można być jak chorągiewką na wietrze. Jest to smutne gdy dotyczy osób zdawać by się mogło bliskich.
Blablanie a nie rozmowy to już nie dla mnie.
Mam miękkie serce i miękki tyłek. Jak spadam to wszystko boli, aż dławię się z żalu.
Nie wiem za co ten żal . Rozczarowanie. Tak chyba to najbardziej boli, Zaczęłam w ludziach pokładać na dzieję. Pochopnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz