INTERWENCJE

Aktualne oferty psów przeznaczonych do adopcji:

PSY DO ADOPCJI

poniedziałek, 9 września 2013

Mogę wszystko

przyzwyczaiłam ludzi do tego, ze jestem do dyspozycji cały tydzień , bez dnia oddechu nawet na wakacjach. Mści się to teraz na mnie. Są wśród mych pobratymców tacy co ani pory ani dnia tygodnia uszanować nie potrafią. dzwonią po 20 , dzwonią w niedzielę. Lubie telefony z zapytaniem o zwierzaka. Często jednak zaczynają się zdarzać te z żądaniami, pretensjami i roszczeniami. cóż taka praca a złych i bezmyślnych ludzi wiatr nie sieje.
Nawet już przestałam się denerwować. Wiem, ze mogę się w każdej chwili rozłączyć i zablokować numer . I zrobiłam to.
 Po slowach : mi się wydaje , ze pomagać powinniśmy wszyscy wyłączyłam telefon. 
 Jeśli taki wniosek rozmówcy się nasuwa to po co do mnie dzwoni skoro czyje, że sam możne pomoc. Ci wszyscy to na pewno nie on. On uważa, że sam telefon o nieodpowiedniej porze to już szczyt łaski dla zwierzęcia, które juz błaka się po okolicy jakiś czas ale to właśnie niedziela jest najodpowiedniejszym dniam aby temat poruszyć. 
 Ja nic nie muszę robić ale wszystko mogę. To zawsze pozostanie moim osobistym wyborem. Idea wolontariatu na tym polega, praca społecznika na tym polega, bezinteresowność na tym polega. Nikt nie płaci mi za to co robię i dzięki temu mam prawo dokonywania wyborów. Nikt nie jest moim panem, nikt nie może mi kazać zrobić czegokolwiek. Szanuje to . Zawszę proszę moich wolontariuszy lub czekam aż sami się zadeklarują .
 jeśli komuś nie odpowiada sposób w jaki działamy to zapraszamy Wszystkich odważnych, z pomysłami na zmianę świata, z siłą, niech realizują u nas swoje wizje zgodnie z zasadami , które nas do odpowiednich zachowań obligują. Jesteśmy ograniczeni własnymi sumieniami i Statutem TOZ. Miejsce znajdzie się dla każdego kto zechce ubabrać dłonie w psiej lub kociej kupie i innych odchodach pochodzenia zwierzęcego.
Czerpiemy moc satysfakcji z tej pracy i żaden zły człowiek, ani głupiec tego nie popsuje.

Brak komentarzy: