Maluchy są już u Eweliny w kojcu. Są przerażone i płochliwe. Socjalizują się u Eweliny w kojcu. Postępy w oswajaniu są zaskakujące. Szczenięta potrzebują szczególnego rodzaju troski. Muszą być brane na ręce , głaskane, przytulane wręcz na siłę. nie przychodzą do obcych z własnej woli. Jedynie jedzonko skłania je do kontaktu z człowiekami .
Dziś pierwszy odnalazł swoich ludków, którzy nie bacząc na trudności podjęli trud oswajania dzikuna . Najbardziej wycofana sunia pojechała w okolice Gdyni do domu tymczasowego doświadczonej opiekunki. Bardzo dziękujemy .
Psiaki będą gotowe do adopcji za dwa trzy, tygodnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz