W dniu dzisiejszym zabrałam ostatniego ( nadającego się do adopcji) psa. Max trafi do kojca przy zakładzie pracy mojego męża, gdzie będzie oczekiwał na adopcję. Nie chciałam pozostawiać go na łańcuchu. Max to bardzo sympatyczny i zrównoważony psiak. Pomimo swych lat ma wiele sił i radości życia. Pragnę dla niego dobrych i czułych opiekunów. Jestem przekonana, że przebywając w Przecławiu będzie miał większe szanse na szybka adopcję. Bardzo urzekł mnie ten duży puchaty psiak. Na wybiegu o takim typie mówimy- placek. Ni mniej ni więcej oznacza to bardzo łagodnego i zabawnego psiaka. Max może odstraszać wyglądem ( wątpliwa sprawa) ale gdy tylko przywrze do ludzkich kolan to nijak nie chce się od nich odkleić. W sam raz pies do czochrania.
W przytulisku pozostał Monster, wielce agresywny psiak, który w dniu przyjazdu " uszkodził" jednego z bezdomnych. Minął mu właśnie okres obserwacji. Nie da się do niego podejść. Jest jednak jeden z panów, którego Monster toleruje i nawet daje się pogłaskać. Pies został oddany przez właścicieli gdyż był agresywny w stosunku do członków rodziny. Jego zachowanie jest wynikiem złego wychowania i błędów w postępowaniu z psem.
 |
| MONSTER |
1 komentarz:
yabadu dzieki za wielkie serce!
Maxiu napewno znajdzie kogos dobrego.
Prześlij komentarz