Dzisiaj mija rok od napisania pierwszego postu na tym blogu . Czas na podsumowanie. Zaczynając pisać miałam nadzieję, że nie poddam się, że nie porzucę pisania, że nie zawiodę siebie i tych wszystkich, którzy zaczną go czytać.
Dałam radę. Powstał dokument, który obrazuje pracę garstki ludzi, nasze sukcesy i porażki. Są tu uczucia, miłość, złość, obezwładniająca bezradność i dużo radości ze szczęścia zwierzaków i ludzi. Najbardziej cieszą mnie komentarze do postów i informacje od niektórych czytelników, że dzień zaczynają od wejścia na blog. To bardzo miłe ale przez te wyznania czuję się niezwykle zobowiązana do zamieszczania informacji na bieżąco. Nie zawsze mi się to udaje i za to Wszystkich przepraszam.
Dziękuję Wam wszystkim za Waszą obecność w moim życiu, za to że kibicujecie moim poczynaniom, że mi pomagacie. Strasznie dużo to dla mnie znaczy. 13 maj, piątek to nie jest pechowy dzień, to dzień świętowania. Pełna historia wyświetleń stron wskazuje ponad 30 tysięcy , nie mam pojęcia czy to dużo. Dla mnie to ogromna liczba.
Przez ten rok zyskałam znajomych i straciłam kilku. Nie wszystko ułożyło się tak jak chciałam ale niczego nie żałuję. Wiele się nauczyłam, zwłaszcza o ludziach ( zwierzęta to zupełnie inna bajka).
Czym jest dla mnie blog? Sposobem na reklamę zwierząt, podejścia do nich, miejscem spotkań życzliwych ludzi. To blog dla zwierząt z mojego miasta .
2 komentarze:
Gratulacje:),życzę wytrwałości w pisaniu,dzięki temu wiele psiaków znalazło nowy dom.Tylko szkoda,że tak wiele zwierząt nadal przewija się przez Białuń,szkoda,że tam jest tak jak jest,że gmina nie robi nic więcej aby polepszyć bytowanie zwierząt.
to ja ci dziekuje ze jestes. Kazdego dnia jadac do pracy zastanawiam sie dlczego ludziom jest tak latwo odwracac glowe od tych niszczesc do ktorych sie przyczyniamy.
Dobrze ze jest chociaz garstka i takich ktorzy tego nie robia. To daje nadzieje.
Prześlij komentarz