Długoletnia współpraca z wolontariuszami niemieckimi owocuje w kolejne miejsca opieki dla naszych zwierzaków. Dostaliśmy informacje, że otworzyło się nowe prywatne przytulisko i jest gotowe pomóc w znalezieniu domów dla kilku kotów z Polski. To przytulisko to po prostu dom tymczasowy dla większej ilości zwierzaków. Zaproponowano mi szansę dla kotów z naszego miasta. Wybór był prosty. Koty z przytuliska, które w okresie zimowym nie chcą mieszkać w postawionych tam budkach tylko koczują w kotłowni. Do wyjazdu kwalifikowały się trzy.
To dwie kocice i kocur z zeszłorocznego miotu, wszystkie niezdolne do rozrodu, przyjacielskie i preferujące domowe warunki. Niestety na dwa dni przed wyjazdem najmniejsza Zuzia ( szarobura) doznała urazu łapki i trzeba było udzielić jej pomocy. Od czwartku pomieszkuje u Marty. Biało bura para na jedną noc zamieszkała w pokoju mojego syna. Oboje dobrze znieśli drogę. Mam nadzieję, że znajdą dobre domy i zostaną otoczone należytą opieką. Jeśli tylko otrzymam zdjęcia to natychmiast je umieszczę na blogu. Reszta kotów pochodziła z domów tymczasowych ze Szczecina.Wszystkie trafiły do nich z ulicy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz