Nareszcie jest już po zabiegu. Usunięto oko Kapitana. Lekarz powiedział, ze wypadło mu z oczodołu z powodu wypadku samochodowego. Nie stwierdzono zmian nowotworowych. Jak się domyślaliśmy jego poprzedni właściciel nigdy nie udzielił mu pomocy po feralnym zdarzeniu. Nie mamy pojęcia jak długo pies cierpiał. Trudno jest mi opisywać i widok i zapach, na krótko przed operacją. Marta z Adamem chyba dostaną od nas medal :)
Teraz będzie tylko z górki. Psiak dochodzi do siebie pod ciepłym kocem. Jego przyjaciółka Bosa choć nie zawsze z zadowoleniem przyjmuje jego amory wczoraj leżała z nim na posłaniu wyrażnie czując, że coś z Kapitanem jest nie tak.
Za sześć dni wizyta kontrolna. Dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją cegłówkę aby pomóc nam w sfinansowaniu operacji.
Należą do n ich : Iza,Agnieszka i Rafał, Dorota, Małgosia,Paulina, Magda, Marta, Iza, Renata, Anna, Ania, Anna, Jola. Do dnia dzisiejszego uzbieraliście dla Kapitana 940 zł.
Przy takim wsparciu łatwiej dojdzie do zdrowia :) |
Wygląda świetnie, opatrunek dodaje mu uroku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz